Skrzynka pocztowa
Stara skrzynka pocztowa zawieszona na płocie.
Skrzynka pocztowaStara skrzynka pocztowa zawieszona na płocie.
Ostatnio zmieniony przez Charlie Orlovsky dnia Sob Lis 11 2023, 16:34, w całości zmieniany 2 razy |
23.02.1985 r. mam nadzieję, że z Pana zdrowiem wszystko w porządku, oraz że mała Carolinka nie sprawia Panu kłopotów. Dawno jej u nas nie było, czy wszystko w porządku? Junior prosił, aby przekazać, że zgubił gdzieś glutka (przysięgam, na Lucyfera, że nie mam zielonego pojęcia, czym to jest) na Pana podwórku i czy nie mógłby się Pan w wolnej chwili za nim rozejrzeć. Wczoraj obchodziłam swoje urodziny i mam ogromną nadzieję, że nie byliśmy zbyt głośno. Napiekłam jednak zbyt dużo ciasta i nie uwzględniłam tego, że każdy coś przyniesie, więc bardzo by mi Pan pomógł, gdyby zechciał Pan się nim poczęstować oraz podzielił się z małym smerfem. Mam nadzieję, że będzie smakowało — nie każde jest robione przeze mnie osobiście, ale mogę zaręczyć, że wykonane z należytą starannością. Jeśli zjedzą Państwo do jutra, to nic się nie zmarnuje. Winnifred Marwood P.S. Ciasto ma właściwości odprężające, więc nie polecam jeść przed prowadzeniem pojazdu! Do listu został dołączony sernik z kruszonką i drzemiącym liczi. Ich datą przydatności do spożycia jest: 24.02.1985 r. |
8 marca 1985 Termin przesłuchania: 21 marca 1985, 9:00 Główni podejrzani: Blair Scully, Charlotte Williamson, Elianne L'Orfevre, Mallory Cavanagh Ofiara: Marshall Abernathy Szczegółowe informacje: W dniu 26 lutego 1985, godzina 12:38 doszło do podpalenia oraz poderżnięcia gardła ofierze w sali wykładowej niemagicznej części Uniwersytetu Saint Fall. Brak narzędzia zbrodni. Ze względu na obfite opady deszczu w pomieszczeniu (akta "Krwawy wtorek", numer sprawy: RC/144/02/85, kierujący sprawą: Leon O’Carroll, rzecznik) brak możliwości zebrania dodatkowe materiału dowodowego. Szczegółowy raport z obdukcji ciała ofiary dostępny w aktach sprawy. Dowody: ciało ofiary (szczegółowy raport z obdukcji ciała ofiary dostępny w aktach RC/144/02/85) Zalecenie: przesłuchanie głównych podejrzanych (21 marca 1985), sporządzenie szczegółowego raportu z przesłuchania. PS - O'Caroll nadał sprawie wysoki priorytet. Raport chce widzieć nie później niż 6 godzin po przesłuchaniu na swoim biurku. List został do Ciebie wysłany w celu wykonania zadania służbowego protektora czarnej gwardii: przesłuchania świadków zdarzenia ws. śmierci Marshalla Abernathy. Dodatkowe informacje na temat znanych Ci do tej pory informacji zostaną przekazane w późniejszym terminie. Przesłuchanie będzie miało formę wątku z arbitrażem Mistrza Gry. List nie wymaga odpowiedzi. W razie pytań zapraszam do Franka. |
4 kwietnia 1985 jestem pewna, że stęskniłeś się za moją umiejętnością jazdy samochodem. Tym razem nie będziemy jeździć. Ostatnio po Cripple Rock grasuje nowe magiczne stworzenie. Ma jakieś pięć metrów wysokości, bydlak, jest w cholerę ciężki i ma magiczne zdolności. Na przykład potrafi przenikać przez obiekty, jebany. Jest w cholerę niebezpieczny. Od polowania są myśliwi, ale na coś takiego potrzebny jest większy kaliber niż kilku chłopców ze strzelbą. Potrafisz się posługiwać magią odpychania, a ja daję Ci szansę jeszcze podrasować się z tropienia, na pewno Ci się przyda. Z pewnością będzie niebezpiecznie, przygotuj się mentalnie, ale napisałam jeszcze do kilku osób (do Verity'ego i Williamsona, na przykład), powinni przyjść pomóc. Będę czekać w sobotę o 6 rano w kwaterze myśliwych w Cripple Rock. |
Każde nasze działanie ma konsekwencje. Twoimi Orlovski jestem ja sam, to ty mnie stworzyłeś. Musisz ponieść konsekwencje tego co zrobiłeś. |
3.03.1985 Jest mi ogromnie miło, że pomyślał Pan właśnie o mnie i mam nadzieję, że uda mi się pomóc w nurtującej Pana kwestii. Żeby nie kusić losu — mimo że od naszego spotkania staram się dbać, aby bak samochodu był chociaż w połowie pełny! — proponuję spotkać się w szkółce kościelnej zaraz po moich zajęciach, czyli około siódmej wieczorem. Pasuje Panu poniedziałek, jedenastego marca? |
Brzydzę się tego, że oddycham tym samym powietrzem co ty. Rozszarpię cię nienawiścią, albo pozwolę demonom na uczynienie tego. Jesteś niegodnym istnienia ścierwem. |
8 kwietnia 1985 mam nadzieję, że trzymasz się dobrze i w miarę Cię poskładali w szpitalu. Wracaj szybko do pełni sprawności. W ramach podziękowania za fatygę i wysiłek, przesyłam Ci kilka upolowanych trofeów. Nie mam pojęcia, do czego służą i czy mają jakieś magiczne właściwości, ale może się przydadzą. List wraz z małym pakunkiem przyszedł nad ranem, jeszcze przed świtem. Po rozpieczętowaniu paczuszki widać owinięty w folie niewielki nóż wykonany z kości Białego Łosia, oraz mały flakonik z jego krwią. |
25 — III — 1985 Jutro o 15:30, Happicade w Little Poppy. Zarezerwowałem nam tor, obyś lubił kręgle. |
marzec 11, 1985 bardzo przyjemnie mi czytać, że ciasta mojej córki są wyśmienite, ale bardzo przepraszam, nie wiem której... Metodą dedukcji mogę stwierdzić, że na pewno nie chodzi o Emmę, bo stroni ona od piekarnika, poza tym ma 15 lat. Nie jestem jednak pewien, czy mówi Pan o Joyce, Wendy, Winnifred czy Aurorze? Nie mniej, za komplement bardzo dziękuję, to zasługa ich mamy. O! Czyli nikt nie zerwał go przez noc, bardzo mnie to cieszy. Z wielką chęcią podszkolę Pana w tym zakresie. Oczywiście najpierw będziemy musieli porozmawiać o Pana poziomie i oczekiwanych efektach, ale jestem pewien, że nasze spotkanie zaowocuje solidną dawką wiedzy. Mogę spotkać się z Panem 14 marca o 3 po południu, co Pan na to? Nie będziemy chyba za daleko jeździć, proszę wpaść do mnie, a znajdziemy sobie dogodny kąt w domu, żeby nikt nam nie przeszkadzał. Kto wie, może załapie się Pan na kolejny kawałek ciasta? |
16 kwietnia 1985 mogło mi się wspomnieć w ostatniej korespondencji z nestorem o polowaniu na to białe bydle. Był pod wrażeniem, blabla, a tak poza tym, to gdybyś szukał jakiejś dodatkowej roboty, Wesley Carter chętnie Cię zatrudni, nawet na jednorazowe zlecenie. To tak gdybyś chciał sobie dorobić do naszej psiej pensji. Jak potrzebujesz jakichś szczegółów, napisz albo złap mnie w Kazamacie. Od tej chwili, decyzją Mistrza Gry, Charlie może rozliczać wątki z polowaniem dla Carterów jako wątki z wykonywaniem zawodu. |
18.04.1985 w naszych szeregach pojawiła się właśnie nowa twarz. Daniel Murphy potrzebuje wprowadzenia w swoje obowiązki i szczerze liczę na to, że pomożesz mu we wdrożeniu się w jego nową rzeczywistość w zakresie odpowiadającym obowiązkom twojej komórki. Facet wymaga porządnego doinformowania w zakresie sposobu działania naszej instytucji i mocno dokręconej śruby. Oczekuję, że za maksymalnie dwa miesiące Murphy będzie chodził jak w zegarku. W razie pytań i wątpliwości zapraszam do kontaktu z Maurycym. |
17 marca, 1985 r. dziękuję, że zdecydował się Pan zamówić u mnie wypiek. Bardzo się starałam, aby wyszedł idealnie — urodziny to niemała okazja. Proszę życzyć pańskiej mamie wszystkiego najlepszego oraz dużo zdrowia! Winnifred Marwood do listu został dołączony czekoladowy tort z winogrona pana McEòghaina (2 porcje) |
01.05.1985 dnia 16 maja odbędzie się czarna msza, którą poprowadzi Kardynał Kościoła Piekieł. Jest to absolutnie najważniejsze wydarzenie w historii Saint Fall. Oczekuję Twojej pełnej gotowości, stałej czujności przez każdą minutę trwania obrządku i zaangażowania w pełnione obowiązki. Zapewnienie bezpieczeństwa Kardynałowi jest absolutnym priorytetem, bez względu na cenę, dlatego wszyscy dostajecie ode mnie wolną rękę w podejmowaniu decyzji dla jego ochrony. Będziesz dowodzić J.Carter i R.Morleyem. Nie ma mowy o żadnym problemie w trakcie pobytu Kardynała w Saint Fall. Nie przyjmuję wymówek ani marginesu błędu. Na tę okazję i wszystkie następne, Kościół deleguje nam do użytku aparat fotograficzny, apteczkę pierwszej pomocy i nowego Forda LTD, korzystajcie z nich, jeśli zajdzie taka konieczność. porucznik Czarnej Gwardii |
2 maja 1985 ostatnio "dziękuję" napisałam więcej razy niż wypowiedziałam je przez całe swoje życie, ale dziękuję. Za pamięć i kondolencje. Czuj się zaproszony, wuj na pewno chętnie by Cię zobaczył i poznał osobiście. Szkoda, że już nie będzie miał ku temu okazji. Niczego na razie nie potrzebuję. Poza pogrzebem, zobaczymy się na czarnej mszy. Możemy się spotkać wcześniej, żeby obgadać jakąś strategię. Niekoniecznie na pogrzebie. |