Skrzynka pocztowaBenjamina Verity
Skrzynka pocztowa sprawdzana każdego dnia. Segregowana i kontrolowana. Prenumerata dziennika trafia na bok, magazyn prawniczy na wierzch sterty.
First topic message reminder : Skrzynka pocztowaBenjamina VeritySkrzynka pocztowa sprawdzana każdego dnia. Segregowana i kontrolowana. Prenumerata dziennika trafia na bok, magazyn prawniczy na wierzch sterty.
Ostatnio zmieniony przez Benjamin Verity II dnia Sro Mar 27 2024, 21:29, w całości zmieniany 39 razy |
Saint Fall; maj 15, 1985 Adwokat Diabła Benjamin Verity II Kancelaria Prawna Verity Niższy Sąd Kościelny Deadberry, Saint Fall WYŁĄCZENIE JAWNOŚCI ROZPRAWY Niższy Sąd Kościelny po rozpatrzeniu wniosku z dnia 12 maja 1985 roku wniesionego przez Pana Benjamina Verity'ego II, pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej Pani Anniki Faust, o: 1) wyłączenie w całości jawności rozprawy p-ko Panu Moriarty’emu Faust, oskarżonemu o złamanie Dogmatu o Braterstwie oraz zasad zawarcia małżeństwa, a także złamania przysięgi złożonej przed Piekłem oraz Kapłanem na szkodę małżonki, tj. oskarżycielki posiłkowej Pani Anniki Faust; 2) utajnienie akt rozprawy w sprawie o unieważnienie małżeństwa kościelnego Pani Anniki Faust i Pana Moriarty’ego Fausta przed mediami oraz osobami trzecimi niezwiązanymi bezpośrednio z postępowaniem. informuje, że przychyla się do przedmiotowego wniosku. Sędzia |
15 V 1985 Dziękuję. Widownia zdecydowanie nie będzie nam potrzebna i myślę tutaj nie tylko o sobie. Twoja prośba byłaby znacznie łatwiejsza do spełnienia, gdyby nagle pół Saint Fall nie pragnęło się ze mną zobaczyć. I choć o sprawie przestałam już rozmawiać nawet z własną rodziną, to nie obiecam, że będę od teraz wyłącznie siedzieć w domu i wymadlać pomyślny wynik rozprawy — mam Maywater do naprawienia Ale zamierzam być ostrożna. Nasi wspólni znajomi już od pewnego czasu nie mają pojęcia, co się u mnie dzieje — nie wszystkich byłam tak pewna, jak bym tego chciała. |
3 — V — '85 Mąkosu? Brzmi tak samo skośnie, co koksomis; zostaniemy przy bianco polvere. Napisałbym, że żałuję, że nie mogę wybrać się z Wami, ale nie mam dziś nastroju do scherzo — na stypie wypij za zdrowie nieboszczyka i wciągnij za moje. Wcześniej miałeś moją uwagę, teraz masz moje zainteresowanie. Szybkie pytanie — kto połyka szybciej, Ty jej kawę czy ona Ciebie? Allora, nie odpowiadaj; przekonam się sam. Gdyby Anch'io. |
15 V 1985 mam wielkie szczęście, że taka ze mnie interesująca kobieta, bo mało komu przychodzi do głowy, by spytać, gdzie się podziewa mój mąż. Nie oszukuję się, że moja przedłużająca się obecność w Maywater przeszła niezauważona, choć z drugiej strony nigdzie nie byłabym teraz bezpieczniejsza i bardziej osłonięta od plotek — zarówno tych absurdalnych, jak i mających w sobie ziarno prawdy. Będę na Mszy. I mam wielką (choć płonną) nadzieję, że moje najbliższe otoczenie tam będzie strefą wolną od agentów federalnych. Wspominałam już, że znalazłam jednego na pogrzebie? Oczywiście, to nie moja sprawa — mam ważniejsze rzeczy na głowie. Przede wszystkim rozprawę do wygrania |
3 czerwca, 1985 roku mam nadzieję, że będziesz lepszym ojcem, niż mężem. Audrey list pozostawiono w sypialni podczas tego wątku. Niedaleko listu leży również specjalny eliksir ateisty oraz antidotum powszechne |