Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Hemlock Place
Hemlock Place to mało ruchliwa uliczka, która z Sonk Road wiedzie w głąb miasta. Po obu jej stronach znajdują się kamienice z czerwonej cegły, których fasady zdobią różnego rodzaju graffiti. Zdaje się, że niektóre z tych budynków są już dość mocno zniszczone i wymagają renowacji, chociaż to nie zmienia faktu, że w ich wnętrzach dalej mieszkają ludzie. Wśród nich wyróżnia się wysoki, szczytowy budynek po prawej stronie, którego dach zdobi stylowy, metalowy ornament. Ulica jest często zapominana, chociaż kiedyś, przed wybudowaniem nowej drogi, wiodła tędy główna trasa do miasta. Na stojących tu ławkach zazwyczaj nikt nie siedzi, a w tle widać kilka drzew, które nieśmiało pochylają się ku przodowi fasady jednej z kamienic.

Obowiązkowy rzut kością k3 (wykonuje jedna osoba w wątku):
1: Napotykacie na grupkę młodzieży malującą akurat na fasadzie jednego z budynków graffiti przedstawiające Ronalda Reagana pożerającego flagę USA. Mija ledwo sekunda, gdy obok rozlega się głośna policyjna syrena, a młodzieńcy wrzucają wprost w wasze ręce puszki farby. Uciekacie, czy zdecydujecie się wyjaśnić sytuację policji?
2: Z okien jednej z kamienic słyszycie donośne odgłosy muzyki, wyraźnie wskazujące, ze w środku ma miejsce impreza. Z okna na pierwszym piętrze wychyla się akurat dziewczyna w skórzanej kurtce i z papierosem wciśniętym między usta macha do was, namawiając, byście wpadli.
3: Zaczepia was klęczący przy skrzyżowaniu bezdomny, wyciągający śmiało dłonie po jałmużnę. Jeśli zdecydujecie się wrócić mu cent lub dwa - odpuści, jednak jeśli nie - chwyci jednego z was za kostkę, lamentując o swoim ciężkim losie.


[ukryjedycje]

Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon 1 Kwi 2024 - 22:56, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Alisha Dawson
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 31
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
POWSTANIA : 10
WARIACYJNA : 5
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 168
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 12
TALENTY : 31
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1525-alisha-dawson#17693
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1596-alisha-dawson
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1598-alisha-dawson#19707
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1597-alisha-dawson#19705
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f230-cedar-lane-8
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1599-rachunek-bankowy-alisha-dawson#19708
Słowa ostre jak brzytwa zaskoczyły ją i spowodowały, że wargi się zamknęły. Już nic więcej nie zrobiła poza bierną obserwacją – Leandrowi zaklęcie się powiodło, a księgi zostały rozprute na strzępy, dzięki czemu biedny czarownik był już całkiem bezpieczny. Oznaczało to, że mogła zrezygnować z magii i się wycofać, ale-
Ale.
Dlaczego mówił do niej tak, jakby niczego nie widziała i niczego nie rozumiała?
Nie wierzy w to wszystko. Nie wierzy zupełnie w ten rozłam kościoła, nie wierzy, że Lilith i tylko Lilith wyciągnęła do niego rękę i robi tak wobec każdego, kto tylko potrzebuje.
To nieprawda.
Czułaś, że jesteś jedną stopą nad przepaścią?
Jak miała nie być?
Całe jej życie runęło w gruzach. Talent, który opracowywała latami. Studia, które skończyła z wyróżnieniem i dyplom, który mogła rzucić na podpałkę, bo ostatni spektakl przypłaciła niemal własnym życiem. Miłość, która miała być na zawsze, a opuściła ją wtedy, kiedy najbardziej potrzebowała. Straciła wszystko z powodu niewiadomego, dla kaprysu losu i jedyną osobą, która wyciągnęła do niej wtedy rękę, był…
Maurice.
Nie Lilith. Nie Lucyfer. Nawet nie Aradia. Po prostu – Maurice.
Widzi, że emocje Leandra są szczere. Że cokolwiek przeżywa, jest to mocne i bardzo głęboko w nim siedzi. I gdyby tylko nie wszystko poprzednie, co do niej powiedział, pochyliłaby się nad tym problemem. Usiadła z nim, wysłuchała. Pomogła znaleźć jakieś rozwiązanie.
On wolał traktować ją z góry.
Nie ma pan pojęcia o moim życiu – tym razem to jej ton zabrzmiał zaskakująco ostro. Podobnie rozzłoszczone miało okazać się spojrzenie, zazwyczaj czule objawiające się w wielkich, sarnich oczętach dziewczęcia. – I nie ma pan prawa mówić, że niczego nie doświadczyłam, bo jestem młodsza. Byłam tam i ręki do mnie nie wyciągnęła Lilith. To była żywa, namacalna osoba, która swoją wiarę opiera na Lucyferze. I ja jej wierzę, bo skoro była w stanie dźwignąć mnie, Lucyfer faktycznie musi dawać wystarczająco dużo siły. Więc niech pan nawet nie mówi, że Lilith pomoże każdemu. Mi nie pomogła.
Koniec. Kropka. Nie ma ochoty kontynuować tej konwersacji.
Patrzy jeszcze tylko szybko na człowieka, który przed chwilą padł ofiarą własnych wytworów literackich.
Niech się pan nie martwi. Jest pan w rękach lekarza.
Krótkie, ostatnie spojrzenie na Leandra, nim wychodzi z biblioteczki i wsiada na motor. Głośny ryk silnika oznajmia oddalenie się w sobie znanym kierunku – do domu.
Ma dosyć tego dnia.

Alisha z tematu
Alisha Dawson
Wiek : 25
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Little Poppy Crest
Zawód : sopranistka | solistka w Teatrze Overtone
Leander van Haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
ANATOMICZNA : 20
POWSTANIA : 5
SIŁA WOLI : 12
PŻ : 168
CHARYZMA : 13
SPRAWNOŚĆ : 3
WIEDZA : 18
TALENTY : 9
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1696-leander-van-haarst
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1720-leander-van-haarst
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1719-poczta-leandra-van-haarst
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f238-fairfield-street-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1716-rachunek-bankowy-leander-van-haarst
Gniew był jego paliwem. Wreszcie poczuł się jak żywy człowiek, jak czarownik, którego magia poczęła nieznacznie szczypać w palce po ostatnim zaklęciu. Nienawidził takich słodkich, ułożonych dziewczynek jak Alisha i gdyby nie pewne doświadczenie w modyfikowaniu sygnałów wysyłanych przez własną twarz, byłoby to widać. Udało mu się zamienić pogardę w rozdrażnienie i chęć rzucenia na nią klątwy w nerwowe machnięcie ręką.
Miał prawo mówić to, co tylko zechciał i tego nie mogła mu odmówić. Widząc Alishę, dostrzegał te wszystkie bogate dzieciaki, które na uczelni utrzymywały się niekoniecznie za pomocą własnego wkładu naukowego. Pieniądze były jedyną walutą, która miała dla nich wartość. Zanim uzyskał wykształcenie medyczne, przekonał się o tym na własnej skórze zdecydowanie zbyt wiele razy, aby mógł uważać to za czysty przypadek. Widział słodką buźkę i naiwność, niewiele więcej. Nie znał jej, nie pragnął poznać. Za to z dziką przyjemnością zniszczyłby ją bez chwili zawahania.
Żądza rozdygotała mu palce jednej z dłoni, które zadrżały zdradziecko.
Szukaj swojej wiary w sobie, dziecko. Może wtedy przestaniesz dyndać na cudzych sznurkach. – Odburknął w odpowiedzi, odprowadzając jej oddalającą się sylwetkę spojrzeniem, które wypaliłoby jej dziurę w plecach, gdyby tylko miało taką moc. Zmełł w ustach zbędny komentarz, odwracając twarz ku właścicielowi księgarni. Ich dyskusja niewątpliwie niewiele by go obchodziła, gdyby niejako nie stał się jej częścią. Nie było dalszej krucjaty, ani strojenia groźnych min. Była tylko wyciągnięta do mężczyzny dłoń, która pomogła mu wyjść zza stosu poległych ksiąg i kilka zaklęć uzdrawiających, które mogły przywrócić mu przynajmniej część sprawności.
Proszę odpoczywać, szybko dojdzie pan do siebie. – Oświadczył, bo mimo wszystko to było najlepsze i przede wszystkim uniwersalne zalecenie. Czas leczył rany. Nie wszystkie, ale w tym wypadku powinien sobie poradzić.
Opuszczając miejsce walki, obrał kierunek, który prowadził do skrzyżowania. Unosząc spojrzenie na znaki, zorientował się w swoim położeniu. Ruszył wzdłuż pogrążonej w śnie ulicy, odreagowując złość na puszce z czerwoną farbą, która zastąpiła mu drogę. Kopnął ją w kierunku prawego pasa. Wcale tam nie wylądowała, ale jego plecy już tego nie widziały.

| zt
Leander van Haarst
Wiek : 40
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Eaglecrest
Zawód : Neurochirurg, odtruwacz, lekarz podziemny