First topic message reminder : KAWIARNIA „CARDIO PRAISE” Dokładnie pięć miesięcy po otwarciu siłowni Cardio Crisis, po drugiej stronie ulicy wykwitła niewielka kawiarenka, która ochoczo nawiązała do nazwy siłowego przybytku. Cardio Praise oferuje szeroki wybór gorących napojów oraz słodkich wypieków — kilka stolików w środku zapewnia doskonały widok na znajdująca się po drugiej stronie ulicy siłownię oraz jej okna, w których często podziwiać można dzielnych i opierających się pokusie panów, którzy wybrali sztangi zamiast ciastek. Klientela Cardio Praise składa się głównie z kobiet — choć w letnie miesiące, kiedy przed witryną dostawiane są dodatkowe stoliki, na kawę i papierosa zatrzymują się tu również panowie. Powiadają, że opuszczające siłownię grupy muszą walczyć z pokusą, żeby nie przejść na drugą stronę ulicy, gdzie za już za pół dolara kupić mogą popisowy wypiek kawiarni — ciastko W Nagrodę. |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
Negocjacje się skończyły. Może to przepływ mocy, może to charyzma Sandy (bardzo wątpliwe, nie należała do osób najbardziej przywódczych, za którą poszłyby tłumy), ale coś się zmienia w zachowaniu ducha. Ten przestaje z nią negocjować, przestaje marudzić i kręcić głową. Po prostu obraca się w stronę uchylonych drzwi, przez które widać wciąż dwie kręcące się po okolicy kelnerki. Jeszcze żadna z nich nie zauważyła gościa na zapleczu – i Sandy miała nadzieję, że żadna nie zauważy. — Ta najbliżej tamtej półki – Sandy podnosi dłoń, aby wskazać dziewczynę akurat stojącą najbliżej. Miała pecha. – Nie rób jej krzywdy. Nikomu ma nie zrobić krzywdy. Spraw, żeby zauważyła pentakl pomiędzy kubkami. Dziwne, że przez te kilka dni nikt go nie zauważył i nie posprzątał. Z drugiej strony – to zdecydowanie lepiej. — Gdy już go zauważy, niech go zabierze i przyniesie tutaj, na zaplecze. A potem odprowadź ją z powrotem na salę, żeby sprzątała dalej. Rozumiesz? Duch skinął głową, wpatrzony w cel niczym zwierzę czające się na swoją ofiarę. — Ja w tym czasie wyjdę na zewnątrz, poczekam za drzwiami. Nie pomijaj żadnej z tych rzeczy, to bardzo ważne. Sandy powolutku wychodzi ze swojego bezpiecznego kąta. Przepływ mocy z jakiegoś względu zapewnia ją, że wszystko się uda, a duch nie będzie się w żaden sposób stawiał. Powoli wyślizguje się za drzwi, czekając na zewnątrz, kiedy duchowi przypada cała praca. I faktycznie – po wniknięciu w dziewczynę, ta nagle zauważa dziwną część biżuterii. Ogląda ją przez chwilę, nim wzrusza ramionami i udaje się na zaplecze, aby tam, na jednej z szafek, pozostawić pentakl. Potem wychodzi, niemal niezainteresowana niczym, aby powrócić do swojej pracy. #1: poziom hałasu | 85 + 4 = 89 < 250 + k100 |
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Stwórca
The member 'Sandy Hensley' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 82 |
Wiek : ∞
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru satanistycznej sekty
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
Dziewczyna opuściła pomieszczenie, co usłyszała Sandy czekająca za drzwiami zaplecza. Dokładnie wtedy wślizgnęła się z powrotem, aby spojrzeniem zlustrować okolicę. Ducha nie było – dziewczyny również już nie było, był za to pentakl pogrążony w ciemności. Chwilę to zajęło. Sandy i tak była bardzo cichutko jak na wszelkie możliwości – jej towarzystwa wciąż nikt nie zauważył i miała szczerą nadzieję, że tak właśnie zostanie. Nie poszukiwała zresztą niczego – żadnego towaru, nie chciała zabrać pieniędzy. Interesował ją tylko ten pentakl. Ten jeden pentakl, który nie powinien spoczywać w miejscu niewiadomym, gdzieś pośród niemagicznych, którzy nie będą znali jego wargi i wartości. Powinien trafić w ręce właściwe, do czarownika, który będzie potrafił się nim posługiwać. Nie powinien leżeć zakurzony i zapomniany w tak niebezpiecznym miejscu. Palce natykają nareszcie na zmianę w powierzchni. Ciche szuranie po blacie dobiega do jej uszu, a pod dłonią wyczuwa znajomy kształt. To faktycznie pentakl. Był tutaj. Udało się. Za pomocą ducha kelnerka wyniosła go i przyniosła tutaj – teraz Sandy mogła go zabrać. I zrobiła to. Wsunęła go do kieszeni płaszcza. Nie był jej, choć mogłaby spróbować go użyć. Czy wtedy by zadziałał? Być może, ale z mniejszą mocą. To nic, na razie i tak nie zamierzała tego robić. Nim ktokolwiek się zorientował, Sandy wysunęła się zza drzwi i opuściła zaplecze tylnymi drzwiami. Rozejrzała się jeszcze po okolicy, czy na pewno nikt jej nie zauważył czy nie śledził, nim krokiem dość przyspieszonym ruszyła alejką w stronę głównej ulicy. Z niej dostanie się na przystanek, a z przystanku przejedzie autobusem nocnym do Wallow. Pozostanie tylko oddanie pentakla właścicielowi. O ile się najpierw dowie, o co tutaj właściwie chodzi. Sandy z tematu |
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii