Skrzynka pocztowaCharlotte Williamson
Wszystkie listy czytane na bieżąco, zawsze kończą wśród popiołów.
First topic message reminder : Skrzynka pocztowaCharlotte WilliamsonWszystkie listy czytane na bieżąco, zawsze kończą wśród popiołów. [ukryjedycje] Ostatnio zmieniony przez Charlotte Williamson dnia Czw Lut 15 2024, 07:37, w całości zmieniany 2 razy |
4 — V — 1985 Magia nie bierze jeńców, szczególnie w tej rodzinie. Gdyby znudzili Ci się policjanci z Miami, mogę wysłać jednego (byłego) z Hellridge — przyjechałby z posiłkami (całkiem dosłownie, mogę przywieźć zupę). |
14 maja 1985 Słucham? Tyle masz mi do powiedzenia? "Popsuło się, niech Pani spyta kogoś innego"? Oddaję w Twoje ręce kurewsko ważny przedmiot, podkreślam dziesięć razy, że to ważne, oddaję go w zaufane i polecone ręce, a Ty masz czelność pisać mi coś takiego? Może mam Ci jeszcze współczuć? Twój brat mówił, że jesteś specjalistką, nie partaczką. Widocznie jest zaślepiony braterską miłością. Masz mi odesłać ten naszyjnik. Nie obchodzi mnie, jak to zrobisz, ma do mnie wrócić w stanie takim, jakim go dostałaś. I wtedy pójdę za Twoją radą i zapytam kogoś innego. |
14 maja, 1985 Litości — dwa dni temu odwiedziłem stomatologa, nie chcę nabawić się próchnicy świeżo po przeglądzie. Jutro o 19:15 u mnie. Spóźnialscy czytają Camille do snu — właśnie przerabiamy Prousta. |
14 maja 1985 piekielnych nierządnic? Skoro wiesz, co tam mogło siedzieć, to dlaczego mi piszesz, że nie wiesz? Czekam na te teorie. Nie ruszaj na razie tego naszyjnika. |
10 maja 1985 mówiłaś, że zajmujesz się demonami. Czy mogłabym Cię poprosić o przysługę? Być może przyda mi się pomoc demona. Konkretnie myślałam o Sytrim i Mammonie. Powiedz tylko, czego Ci potrzeba. |
12 — V — 1985 Kawał dobrej roboty z brelokiem; prawie wysadziłem kamienicę przypadkowym exigo. Obiecałem Ci przedmioty do konsekracji, ale muszę zaopatrzyć się w świeży pergamin; wystarczyło tylko na zawieszkę dla adrahenta — skorzystaj rozsądnie. do listu dołączono srebrną zawieszkę (przedmiot konsekrowany) |
14 maja 1985 po przemyśleniu sytuacji, proszę o zwrot tego, co pozostało po naszyjniku, albo wskazanie miejsca, w którym możemy się spotkać, abym go odebrała. |
11 maja 1985 przesyłam Ci te olejki. Potrzebujesz czegoś jeszcze? I co byś chciała w zamian? W kopercie znajdują się olej z estragonu i olej z chamomilii |
13 maja 1985 dziękuję za zaklęte demonki, jesteś kochana! Co mogę powiedzieć. Wakacje przed nami. Mogę dopisać się do wszystkiego, może poza policjantami. Jeszcze Maurie byłby zazdrosny. |
20 — V — 1985 Dziś z samego rana wróciłem z Monako — jeśli chcesz zdjęcie swojego szefa w czapce, która mówi szybszy od bolidu jestem tylko ja, wywołałem trzy odbitki. Śliczna papierośnica, rozkwaszę nią komuś nos — a skoro o rozpieszczaniu mowa, mam dla Ciebie dwa nowe przedmioty i (nie)drobne zlecenie. Spróbujesz zakląć w breloku Crocella? W szafce zalegał mi olej pomarańczowy i uznałem, że nie będę ryzykował przeterminowaniem. Konsekrowany flakon po perfumach ułatwi Ci zaklęcie destruktora; zrób komuś niespodziankę. do listu dołączono olej pomarańczowy, brelok do kluczy i flakon po perfumach (przedmioty konsekrowane) |
14.05.1985 Jak tam debaty polityczne? Twój wuj nadal wyskakuje znienacka z lodówki? Mam wrażenie, że ulotki promujące jego kompanie wyborczą żyją własnym życiem i same spacerują po ulicach. Jesteś w stanie zakląć Orobasa? Powiedz, jakiego oleju do tego potrzebujesz i jaka jest cena takiej przyjemności. |
18.05.1985 Próbowałem złapać Cię po mszy, ale coś nie wyszło. Czy masz może chęć i czas się jakoś zobaczyć? Możemy iść na spacer, bo pogoda już się poprawiła, chyba że wolisz robić co innego. Piszę też, ponieważ chciałem Cię poprosić o drobną przysługę. Czy mogłabyś może zakląć dla mnie demona Kumtaela? W zamian mogę zaoferować eliksir albo... Nie wiem. Powiedz, proszę, co będzie odpowiednią zapłatą. Przesyłam też olej bazyliowy. Słyszałem, że to może pomóc w zaklinaniu. Mam nadzieję, że niczego nie pomyliłem. Ściskam |do listu załączony został flakonik z olejem bazyliowym |
17 maja 1985 to radykalnych krok, jesteś na niego gotowa? Jak zawsze wspieram cię nie tylko słowem, ale tez czynem; gdybyś chciała się gdzieś zaszyć, z dala od dyszących w kark obowiązków, służę pomocą, nawet jeśli będzie to tylko krótkotrwałe rozwiązanie twoich problemu. Co powiesz na kilkudniowy wypad do Bostonu? Tam, w tłumie obcych twarzy, gdzie nikt nas nie zna, możemy być z sobą. Dołączam do listu olej anetolowy i konsekrowany zegarek kieszonkowy. Daj znać, jeśli pan jestem-zbyt-dumny-by-zamieszkać-w-czasomierzu nie ulegnie pod naporem twojego uroku osobistego, wtedy podeślę kolejną porcję oleju. Podsyłałam ci też konsekrowanego lorgnona i klamrę do włosów; myślisz, że psotnicy poczują się w nich jak w domu? Żaden inny ciekawy przedmiot nie wpadł mi ręce, ale przeczuwam,że to tylko kwestia czasu, więc niebawem znowu ci coś podeślę. do listu dołączono olej anetolowy, konsekrowany zegarek kieszonkowy, lorgnon oraz klamrę do włosów |
29 maja 1985 Dziękuję za pamięć i garść prezentów na celebrowanie tej wyjątkowej okazji. Jeden z nich wyjątkowo mnie zaskoczył, czyżbyś spełniła marzenie, którego jeszcze nie miałem? Mam nadzieję, że wszystko się u ciebie dobrze układa i pewnego razu skorzystamy z mojej oficjalnej legalności, spotykając na drinka w jakimś lokalu w mieście. |
17 maja 1985 ten relikt to pamiątka rodzina, która towarzyszy mi od dawna i rzadko się z nią rozstaje, poza tym wydawało mi się, że Orobas będzie zadowolony z takiego wiekowego lokum, które widziało wiele pokoleń i widocznie się nie pomyliłem, skoro wykazał się taką dużą dozą uprzejmości, oczywiście nie umniejszając twojemu talentowi. Byłem pewny, że poradzisz sobie z jego ujarzmieniem i przeczucie mnie nie myliło. No tak, maj, wymarzony czas dla studentów. Zaopatrzyłaś się w coś, co umili ci długogodzinny romans z książkami? Mam więc cały dwa tygodnie, by zorganizować nam pełną wrażeń wycieczkę po Bostonie, choć i tak podejrzewam, że ostatecznie, jak to zwykle z nami bywa, impuls zdecyduje, gdzie nas nogi poniosą. |