Penelope Bloodworth
ANATOMICZNA : 5
NATURY : 20
POWSTANIA : 4
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 19
TALENTY : 10
-Dzień dobry, Esther. - Głos Penelope rozbrzmiał w słuchawce. -Mam nadzieję, że nie przeszkadzam. Pozwoliłam sobie na niezapowiedziany telefon. |
Wiek : 49
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Broken Alley
Zawód : Florystka
Esther Marwood
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
- Słucham? - odezwał się głos Esther, kiedy dobiegła do telefonu i zamiast trzymać słuchawkę dłoni, przycisnęła ją ramieniem do ucha. - Penny? Dzień dobry, kochana, jak się miewasz? - Po rozpoznaniu Bloodworth kobieta uśmiechnęła się. - Junior, zostaw te narzędzia, krzywdę sobie zrobisz! Ile razy mam ci powtarzać? - zawołała, podchodząc do siedzącego przy kuchennym stole chłopca i zabębniła niecierpliwie palcami o blat. Szczęśliwie długi kabel telefonu pozwalał jej na podobne wędrówki. - Jestem już, jestem. Co cię do mnie sprowadza? |
Wiek : 50
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : siewca historii magii
Penelope Bloodworth
ANATOMICZNA : 5
NATURY : 20
POWSTANIA : 4
SIŁA WOLI : 10
PŻ : 164
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 2
WIEDZA : 19
TALENTY : 10
-Pamiętasz... - Zaczęła mówi, ale przerwała kiedy usłyszała jak przyjaciółka zmaga się z problemami życia codziennego. Usiadła więc na krześle obijanym kosztowną tapicerką i sięgneła po papierosa. Spokojnie czekała. -Dzień pełen wrażeń, jak słyszę. - Zagadnęła i odpaliła papierosa.-Dzwonię, ponieważ przypomniałam sobie nasz mały piknik wczesną jesienią. Upiekłaś wtedy szarlotkę. Zastanawiam sie czy mogłabyś podać mi przepis. - Wypuściła dym papierosowy. |
Wiek : 49
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Broken Alley
Zawód : Florystka
Esther Marwood
NATURY : 18
SIŁA WOLI : 13
PŻ : 166
CHARYZMA : 6
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 25
TALENTY : 9
- Przepis? Na szarlotkę? - zdziwiła się i aż przystanęła w miejscu, mocniej przyciskając słuchawkę do ucha, jakby chcąc mieć pewność, że się nie przesłyszała. Penelope Bloodworth prosząca ją o radę? To moment wymagający odpowiedniej celebracji. Wsparła się plecami o blat kuchennych mebli, nie zwracając już uwagi na Franka Juniora, który może i zabrał swe drobne rączki od narzędzi, jednak nadal miał utkwiony weń wzrok. - A cóż to za okazja się zbliża? - zapytała, a w słuchawce można było wychwycić uśmiech i zaciekawiony ton. - Przyjęcie rodzinne, a może to z okazji Uczty Ognia? Chcesz przynieść coś na festiwal na chwałę Lucyfera? Mam w zanadrzu kilka świetnych przepisów, jeśli byłabyś zainteresowana urozmaiceniem. |
Wiek : 50
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : siewca historii magii