PDPostać: Sebastian Verity
Wydane punkty doświadczenia: 600
Zakupione: umiejętność esencjomagii
Uzasadnienie: Sebastian poświęcił większość swojego życia nauce magii odpychania. Już jako młody chłopak angażował się w jej naukę bardziej niż w każdą inną, o czym świadczy m.in. kierunek tajnych kompletów, który wybrał i ukończył. Już długie lata temu interesował się esencjomagią i rozpoczął jej żmudną naukę, o czym wspominam w wątkach i opowiadaniu poświęconych rozwinięciu umiejętności. W ostatnim czasie nauka tej dziedziny nabrała tempa, a Sebastian zajął się szlifowaniem tego, co było jeszcze niedoskonałe i blokowało go przez używaniem esencjomagii. Prócz szlifowania teorii zadbał także o to, aby poćwiczyć z pomocą innych osób.
W kwietniu spotkał się z Judith, aby wzmocnić grunt pod rzucanie czarów niewerbalnych. Świadom, że esencjomagia opiera się przede wszystkim na magii odpychania i umiejętności nienagannego skupienia, obrał technikę treningu, która miała pomóc w rozwinięciu obu tych sfer, ale przede wszystkim tej drugiej. Trening pomógł mu w nauce ignorowania rozpraszaczy, które mogą przeszkadzać w używaniu esencjomagii. Następnie,
miesiąc później, spotkał się z esencjomagiem, aby u źródła dowiedzieć się z jakimi jeszcze trudnościami w praktyce wiąże się ta umiejętność. Na własnej skórze dowiedział się o jej nienagannym działaniu, wypytał także o szczegóły, które miały mu pomóc w stawianiu pierwszych kroków na tym gruncie, a już
kilka dni później przerodził tę wiedzę w działanie. Wiele razy wcześniej próbował rzucić czar niewerbalnie, jednak mu się nie udawało. Tym razem efekt był inny i magia pierwszy raz odpowiedziała na nieme wezwanie. Sebastian, zachęcony sukcesem, próbował tego samego z trudniejszym czarem, lecz tym razem skutek był marny - to dało mu pierwszą praktyczną lekcję tego, jak istotne jest skupienie i poszanowanie do tej umiejętności, gdy próbuje się z niej korzystać.
Wydane punkty doświadczenia: 500
Zakupione: 5 PSm do magii wariacyjnej (I -> II)
Uzasadnienie: Poza magią odpychania, Sebastiana fascynuje także magia wariacyjna, którą przede wszystkim docenia pod kątem wykorzystania w walce. Jest to druga dziedzina magiczna po którą sięga najczęściej. Na przestrzeni ostatnich miesięcy miał szansę wiele razy nie tylko samemu się w niej sprawdzić, ale także poczuć jej efekty na sobie, a tym samym zobaczyć, jakie daje możliwości w wykonaniu osoby wyspecjalizowanej w tej dziedzinie. Dużo wiedzy dostarczył mu
sparing z Frankiem, podczas którego przyglądał się całemu przekrojowi czarów wariacyjnych i mierzył się z ich skutkami. Były to czary ze średniego poziomu, takie jak Gorgona, ale także zaawansowane, jak Magnalepus czy Clam. Magii wariacyjnej nie uczył się oczywiście tylko poprzez przyjmowanie jej na siebie, ale także próbował swoich własnych sił w zakresie własnej wiedzy. Upodobał sobie zaklęcie Aliquo, którego z sukcesem próbował m.in.
w walce z Frankiem oraz
w starciu z magicznym Widmowym Łosiem. Ponieważ magii wariacyjnej wciąż się uczy i nie może stawiać na nią w walce, częściej sięga ku niej w sytuacjach, gdy nie zależy od tego jego życie, wykorzystując każdą szansę na oswajanie się z tą dziedziną. Przykładami jest
trening silnej woli z Judith, gdy rzucił Porcinaspectus, aby przyprawić ją o świński nosek czy też Ignisharenae, którym rozpoczął
sparing z Charliem. W obydwu tych wątkach niejednokrotnie sięgał po różne zaklęcia z magii wariacyjnej, testując swoje umiejętności oraz możliwości wykorzystania tej dziedziny w poszukiwaniu różnych efektów. Całość ostatniej nauki zwieńcza zapoznawanie się z magią wariacyjną we własnym zakresie.
Na początku czerwca Sebastian poświęcił czas, aby odświeżyć swoją wiedzę i zapoznać się dokładnie z możliwościami wyższego poziomu magii wariacyjnej. Zauważył także swoje braki w kwestii rytuałów z tej dziedziny i podjął pierwsze kroki ku ich wypełnieniu, rzucając niewinny rytuał na swojego dobrego przyjaciela.
Wydane punkty doświadczenia: 5 PSo z reszty
Zakupione: szybkość I -> II
Uzasadnienie: Sebastian nieustannie spotyka się z sytuacjami, gdzie jego zwinność jest testowana, a przez ostatnie miesiące miał szczególnie dużo okazji do jej rozwijania. Swoją sprawność rozwijał między innymi podczas sparingów, reagując szybko na czynności przeciwnika, był to między innymi
sparing z Frankiem,
spontaniczna walka z Judith, a przede wszystkim
sparing z Charliem, oparty przede wszystkim na unikach i blokach oraz przeprowadzony w warunkach kładących nacisk na rozwój szybkości. Zdolność szybkości Sebastian miał szansę rozwijać nie tylko w podobnie kontrolowanych warunkach, ale także podczas rzeczywistej walki, przede wszystkim w
bezpośrednim starciu z Ronanem, kiedy pomimo wielu rzeczy dziejących się naraz, musiał szybko podjąć decyzję i sprawnie wdrożyć ją w życie. Jego ciało było wystawiane na próbę również, kiedy naglił go czas i wraz z towarzyszami próbowali
owinąć drzewo magiczną liną. Wszystkie te sytuacje zwróciły jego uwagę na to, co może usprawnić, aby poruszać się zwinniej, pozwoliły zauważyć swoje braki, a także wzmocnić ciało i podnieść swoją sprawność, z uwagi na to, jak uparcie dążył do tego, by robić uniki czy też po prostu szybko atakować i się poruszać.
Wydane punkty doświadczenia: 5 PSo z reszty
Zakupione: udźwig I -> II
Uzasadnienie: W ostatnim czasie Sebastian miał także wiele okazji, aby trenować swoje mięśnie i nie musiało być to podyktowane wizytami na siłowni - szanse na wzmocnienie swojej siły dostawał przy okazji codziennych sytuacji, nie tylko podczas sparingów i walk wymienionych powyżej, ale także w bardziej codziennych sytuacjach.
Pomagając przy odgruzowaniu Deadberry, niestrudzenie przenosił ciężkie kawały gruzu na taczki, aż udało się oczyścić przestrzeń.
Niewiele później musi użyć swojej siły, aby przenieść trupa stracha na wróble, by potem znów korzystać ze swojej siły przy wspomaganiu Judith w
przenoszeniu ciężkich pni zawalających Cripple Rock.
Na pogrzebie z kolei pomaga Benowi, bez problemu przenosząc oba ciężkie (bo od Veritych, więc godne, wiadomo) wieńce pogrzebowe. Jak więc widać, Sebastian niejednokrotnie miał szansę, by wzmocnić siłę swoich mięśni dzięki czynnościom, wymagającym ich użycia w codziennym życiu.
Tutaj wspominam także narracyjnie, że prócz tego nie są mu obce wizyty na siłowni.
+