PracowniaLorraine Faulkner
Gabinet alchemiczny znajduje się na zapleczu apteki.
First topic message reminder : |
The member 'Lorraine Faulkner' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 36 |
Całkiem nie najgorzej. Najwidoczniej szlachetność nie idzie w najlepszej parze razem z pieniędzmi, ale nie szkodzi – całość wciąż nadaje się do spożycia. Kolejne fiolki zostają zapełnione kolejnymi porcjami eliksiru, a ja po raz ostatni dzisiaj biorę się za szorowanie złotego kociołka, żeby, po osuszeniu, postawić go na ogniu. I po raz ostatni ląduje w nim głowa żaby o trzech oczach. Skoro nie działa tutaj szlachetność, wrzucał popiół z walpurgowego ogniska (ciekawe, czy zebrany całkiem niedawno?), a zalewam całość sokiem z gumijagód. Najwyżej kogoś będzie trochę nosić. Czekam, aż po raz kolejny eliksir zacznie współpracować. Oby. Lubię, gdy Leander jest mi coś dłużny. fortunaflu | próg: 45 | magia powstania: +20 | złoty kociołek: +5 | do wyrzucenia: 20 esencja: głowa żaby o trzech oczach katalizator: popiół z walpurgowego ogniska baza: sok z gumijagód harmonizator: - skutki uboczne: - |
The member 'Lorraine Faulkner' has done the following action : Rzut kością 'k100' : 1 |
Lorraine, gdy zamieszałaś ostatni raz roztwór, zauważyłaś coś niecodziennego. Twój wytwór zabarwiał się powoli na zgniłoszary kolor, gęstniejąc przy tym znacznie. Czy temperatura była zbyt wysoka, czy może kociołek był niedokładnie wyszorowany, albo może dosypałaś zbyt dużą ilość walpurgowego popiołu? Trudno było stwierdzić definitywną przyczynę tego zjawiska. Choć... może to był jedynie zwykły pech i psikus magii? Uwięziony bąbel powietrza pod ciężką, szarą pierzyną tego alchemicznego rzemiosła w naczyniu, nagle wydostał się z impetem, rozbryzgując jego gęste kropelki dookoła kociołka, nie oszczędzając Ciebie samej. Pobrudził Ci ubrania i skórę, choć nie parząc jej w sposób trwały - uczucie wysokiej temperatury szybko miało minąć, dlatego martwić Cię mogła inna rzecz. Nieprzyjemny zapach bagna... jakby ropuchy? Wiedziałaś, że ten eliksir nie powinien tak intensywnie pachnieć. Jedno było pewne - tym razem oprócz szorowania kociołka, trzeba będzie też wyczyścić białe ściany ubabrane w szarych kropkach, a każda Teraz mogłaś stanąć przed dylematem czy zachować twoją alchemiczną abominację, czy zutylizować ją razem z innymi nieudanymi tworami. Jest to jednorazowa ingerencja związana z krytyczną porażką na rzemiosło. Jeżeli zdecydujesz się zachować powstały w ten sposób eliksir w kolejnym poście, zgłoś się w dodatkowych aktualizacjach o jego dopisanie.
W razie pytań proszę pisać do Blair Mistrz Gry z tematu |