Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Płonący grób
Dziwne zjawisko na samym końcu pól Padmorów w Wallow. Wykopany tutaj grób, który ozdabia chrześcijański krzyż bez tabliczki, płonie nieprzerwanie od dobrego roku, chociaż nikt do końca nie wie dlaczego. Sami Padmorowie wydają się dość niezainteresowani powodami, zwłaszcza, że "atrakcja" znajduje się dość daleko od ich upraw.
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
11 maja 1985

Nie spodziewała się właściwie niczego konkretnego. Nie spodziewała się wielkiego odzewu ze strony Kowenu Nocy. Rozumiała, jak najbardziej, że jest osobą nową, której się nie ufa. To nie szkodziło. Na co dzień widywała Ronana w pracy i tyle jej wystarczało, gdyby nachodziły ją jakieś wątpliwości.
Jak dotąd – nie nadeszły.
Wciąż jeszcze czuła się niczym dziecko we mgle – ale dziecko o wiele bardziej szczęśliwe, które dostrzegło wreszcie blask w swojej beznadziei. W końcu coś zalśniło na horyzoncie i sprawiło, że nie czuła się już tak kompletnie bezużyteczna.
Droga była długa, lecz jeżeli miała odnaleźć cel swojego istnienia właśnie tutaj, właśnie teraz – to najwidoczniej było warto.
Zdziwił ją list, który otrzymała wczorajszego dnia. Adresat podpisał się jako Cecil. Nie znała żadnego Cecila, a więc to najpewniej będzie ktoś nowy. Ronan musiał opowiedzieć dzieciom Lilith, że dołączyła do ich grona, a on postanowił odezwać się do niej jako pierwszy. Co może jej powiedzieć?
Nie wspomniała o tym nikomu. Nie tłumaczyła się również, kiedy po pracy, zjadłszy jako-taką kolację i podrzuciwszy Arakunowi coś do miski, do jedzenia, żeby przestał polować na ślimaki na zmianę z koszem na śmieci, wyszła z domu.
Płonący grób był punktem charakterystycznym. Nie mijała go wcale tak często, ale przez ostatni rok pracowała na polach Padmore’ów wystarczająco, żeby dostrzec to zjawisko i pochylić się na nim kilkakrotnie, dochodząc do wniosku, że musiał to być jakiś rytuał. Czy to bezpieczne – wśród tylu niemagicznych wyczarowywać coś takiego? Nie spytała nikogo, bo winnego nie znalazła. Ogień płonął bez ustanku przez rok, a być może nawet i dłużej.
Dzisiaj również.
Słońce chyliło się ku zachodowi, oddając we władanie nocne niebo Księżycowi. Mrok powoli nadchodził – nadeszła również Sandy, wypatrując tego, który zaprosił ją tutaj dzisiaj.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
Słonce dogasało na niebie, ale nie mógł tego samego powiedzieć o wiecznie płonącej mogile.  Nie przypadkowo chciał się spotkać właśnie tu - przy źródle swojej największej fobie.
Języki ognia nieustanie sprawiały, ze wracał wspomnienia do dwudziestego szóstego dnia lutego. Do ściany ognia, która wybuchła na placu Aradii. Do agonalnych krzyków tych, którzy wówczas płonęli żywcem.  
Proces czarownic w samym sercu magicznej dzielnicy. Niebywały chichot losu. Nie mógł odmówić Gabrielowi poczucia humoru.
Podchodząc od źródła ciepła, wyciągnął ku płomieniom swoją dłoń. Ktoś kto został tu pochowany, musiał mieć sporo za uszami, pierwsza refleksja kłębiąca się pod sklepieniem czaszki została zastąpiona inną - strachem.
Dwa łapczywe oddechy później wyimaginowane palce lęku zamknęły w chciwych objęciach jego szyje. Serce zabiło gwałtownie pięć razy, zanim paraliż napięcia spiął mięśnie.
Ktoś kto tu został pochowany, musiał bardzo cierpieć.
Przymknął powieki, pod którymi ułożył się sen na jawie. On, w mogile. Jego ciało trafione przez ogień. Niemal poczuł, jak prześlizgiwał się po jego skórze, najpierw łaskocząc, potem parząc.
Zimny dreszcz rozlazł się po wszystkim segmentach jego organizmu, zadrżał w spazmatycznym odruchu.
Celowo wybrał te miejsce.
Lubił balansować na krawędzi ryzyka, ale to nie adrenalina była jego uzależnieniem, a strach. Pojął to niedawno, kiedy utonął w namiastce poczucia bezpieczeństwa. Wtedy uświadomił sobie, ze zanim tęskni, bo przecież nigdzie nie mógł czuć się bezpiecznie.
Póki jej dusza nadal wędrowała po Ziemi i nie odnalazła drogi do ukojenia.
Tymczasem on stal nad mogiłkę własnych myśli, w zgliszczach wiary, wypatrując nowej nadziei, bo bez niej wszystko był bezbarwne, wybrakowane, a on był ilustratorem – musiał na nowo nauczyć się odróżniać kolory.
Perspektywa spotkani Sandy Hensley była jedynym pomostem łączymy go z rzeczywistością; może dzięki niej ogień, który w nim przygasł, znowu zapłonie?
Otworzył gwałtownie oczy, nabierając do ust haust powietrza. Drżącymi palcami sięgnął do kieszeni. Zacisnął je na kieszonkowym zegarku, a potem sięgnął spojrzeniem w górę. Słońce chowała się we wnęce horyzontu. Nadchodziła noc.
Kobieta zjawiła się na miejscu spotkania chwile później - mrok wypełnił okolice, on ukrył się w cieniu  i czekał, póki jej nie zobaczył. Sandy oświetlona srebrzystą poświatą księżyca, jakby dotknęło ją błogosławieństwo Pani. Delikatny uśmiech krzywizną nakreślił się na jego ustach.
Stanął tuż obok niej, tradycyjnie pokonał dzielący ich dystans bezszelestnie.
- Zapomniałem, jak pięknie wygląda rozgwieżdżone niebo nad Wallow – słowom towarzyszyło ciche westchnienie.  – Zawsze fascynowała mnie mapa północnego nieba. Zwłaszcza biegun północny i zorza polarna.
Zawsze wolał chłód od ciepła.
- Potrafisz nazwać te wszystkie konstelacje, Sandy?
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator, uzdrawiacz
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Wzrok trafiał na pustkę, zatrzymywał się na horyzoncie, na blaknących promieniach znikającego za drzewami i zarysami łąk horyzontu. Jeszcze nie tak dawno temu sama była ich częścią. Jeszcze nie tak dawno temu o tej porze zamykała bydło i upewniała się, czy kurnik jest odpowiednio zabezpieczony przed drapieżnikami, a potem, swobodnym spacerem, wracała do domu, aby paść ze zmęczenia po całodziennej, ciężkiej pracy. Nie miała wiele sił, a dni zlewały się w jedno.
Ostatnio wszystko zdawało się zmieniać. Ostatnio jej świat się rozszerzył. Wraz ze zmianą pracy, odnalazła nareszcie własną gwiazdę, za którą mogła podążać, zamiast miotać się w mroku. Wciąż tak niewiele wiedziała, ale Matka wydobyła z niej coś, czego nigdy zdawała się nie mieć. Ufność dziecka wyciągającego ręce i proszącego o nic więcej, jak o wskazywanie drogi, którą później podąży już sama.
Bo swoją zgubiła już jakiś czas temu, a mgła i ślepota zdawała się odbierać jej jasność myśli. Nie dawała wystarczającego powodu, by istnieć. By przeć dalej.
Do chwili, w której dowiedziała się, że jej życie może mieć cel – że to wszystko miało większy sens, jeżeli miało ją doprowadzić do momentu, w którym znajdowała się teraz.
A obecnie stała przy płonącym grobie, zerkając na niego tylko przelotnie. Rytuał był interesujący, przypominał jej trochę Lux Inferni, choć nie miała zamiaru sprawdzać, czy to faktycznie by on. Mieszkańcy już zresztą chyba przywykli do tej anomalii.
Lekkie drgnięcie ramion zdradziło, że nie spodziewała się cichego głosu zza ramienia. Wzrok odszukał adresata sam, a odwróciwszy głowę, dostrzegła obok siebie sylwetkę. Zabawne, że jego kroków w ogóle nie usłyszała. Czy był to jej rozmówca, czy ponownie miała przed sobą zbłądzoną duszę?
Łatwo przyjdzie jej sprawdzić.
Ponownie zwraca wzrok ku dopiero pojawiającym się na niebie gwiazdom.
Nie wszystkie – wyznaje. Astronomia nigdy nie była jej najmocniejszą stroną. – Jedynie podstawowe. – Tyle, ile potrzebuje, żeby nawigować w terenie. Wielki Wóz, Gwiazda Polarna, konstelacje znaków zodiaku. Gwiazd jednak było znacznie więcej.
To teraz nieważne, bo zwróciła się w stronę młodszego od niej chłopaka, by objąć spojrzeniem jego twarz.
Cecil, tak? – upewnia się. Tak podpisał się w liście. Żadnego nazwiska, żadnych szczegółów. Ale tyle wystarczy, aby wiedzieć, że nie rozmawia z kimś, kto już nie żyje, ale nie potrafi odnaleźć drogi na drugi świat.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
Pojawiał się jak zjawia, jak duch - bezszelestnie. Jego obecność znaczyły słowa, bez nich mógł jeszcze długo pozostać niezauważony, ukryty w mroku, obserwujący ją z ukrycia.
Sandy nie myliła się tak bardzo. Czasem wydawało mu się, ze od dawna jest martwy. Błąkała się jak dusza, która nie może zaznać odkupienia. W takiej chwili żałował, ze nie pozwolił ogniu pożerającego plac Aradii wypalić wszystkich jego grzechów. Może wtedy w końcu zaznałby spokoju.
Ronan nie zdradził, ile sekretów powierzył Sandy. Cecil wiec miał wolną rękę. Ujawniając swoja obecność niezobowiązującym wstępem do rozmowy, nie było już odwrotu.  Nie zjawił się tu jednak, by zafundować Sandy noc koszmarów. Na to przyjdzie czas. Ten jeszcze ją dopadnie. I to nie z jego inicjatywy.
To, co wydarzyło się przez ostatnie cztery miesiące, to ledwie przedsmak tego, co ich czekało w przyszłości.
Nie wszystkie ani go nie usatysfakcjonowało, ani nie zraziło. Widocznie mapa nieba nadal musiała pozostać przezeń nieodkryta.
- Wskaz mi Gwiazdę Polarną - cecilowe spojrzenie zapatrzyło się w rozgwieżdżony firmament nieba - a wrócę do domu lżejszy od jeden uśmiech.
Rozmarzenie zagościła na jego twarzy na ledwie ułamki sekund. Gdy poczuł na sobie jej czujne, uważne spojrzenie, odwdzięczył się tym samym - ich, zamknięte w kontakcie wzrokowym, spotkały się na jednym poziomie, a na jego wargach mimowolnie zawitał delikatny uśmiech.
- Tak - przytaknął - Cecil - zawahał się ledwie dwa uderzenia serce. - Fogarty. - Cień uśmiechu przeciął wargi, jedno słowo mogło zmienić wszystko. - Wybacz, nie poddałem wcześniej nazwiskabo budzi - całkiem słusznie - złe skojarzenia. Nie chciałem odstraszyć cię na dzień dobry. - Do tego też przejdziemy w swoim czasie, dodał w myślach.
Wierzyła, ze wszystkie dzieci Lilith były sobie równe?
On przestał. Kilka dni temu.
- Co sie skłania, by podążać drogą wiary wskazaną przez Matkę?
Rozdział pierwszy - porozmawiajmy o motywacji.
Nadal badał grunt. Na opowieść, rzadki spektakl szczerości w jego wykonaniu, jeszcze przyjdzie czas.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator, uzdrawiacz
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
To raczej nietypowy początek znajomości – wskaż mi Gwiazdę Polarną. Jeszcze przez chwilę przygląda się sylwetce chłopaka, kilka lat od niej młodszego, co mogła stwierdzić na pewno. Ile? Teraz te granice tak bardzo się zacierały. Był na pewno dorosły, miał dwadzieścia-parę lat. W jego wieku Sandy najpewniej popełniała błędy i sądziła, że jej życie będzie inne.
Cóż.
Przenosi niespiesznie spojrzenie na niebo. Zadanie, które zostało jej powierzone, nie jest najtrudniejszym w jej życiu. To pierwsza gwiazda, której się wypatruje, jeśli noc zastała Cię w lesie, a Ty chcesz wrócić do domu, do rezerwatu.
Unosi więc prawą dłoń, żeby wskazać jaśniejący punkt na niebie.
Tam jest.
Co miało na celu to pytanie?
Odwróciwszy wzrok od gwiazdy, ponownie spogląda na chłopaka, którego twarz nie mówi jej za wiele. Słyszy jego nazwisko – jedno z kolejnych. W obecnej polityce orientuje się tak bardzo, że aż wcale. Mieszkała tu zaledwie od roku i cały ten czas spędziła jedynie w Wallow. W Wallow byli Padmore’owie i na tym zamykała się jej wiedza. Teraz poszerzyła się jeszcze o istnienie Lanthierów, którzy pieczę trzymali nad rezerwatem.
Lecz to, co się działo w mieście?
Dźwięk nazwiska i wyjaśnienie obawy zostało skwitowane zaledwie lekkim skinieniem. Zrozumiała, nawet jeśli nie znała jeszcze powodów. Nie dopytywała, bo nie czuła się jeszcze w mocy do takich pytań. Podobnie, jak nie zadałaby pytania, którym Cecil poniekąd zaskoczył ją.
Trochę zaskoczył, ale wyjaśnienie zdawało się logiczne. To test? Upewnienie się, dlaczego tutaj jest i czy jest słusznym wyborem?
Cel – odpowiada prosto, bez wahania. I nawet nie chodziło o to, że Sandy go w pełni popierała. Ale rozumiała go przynajmniej na tyle, na ile przedstawił go Ronan. – I sens. – To druga, bardziej prywatna sprawa. Bo właśnie przez to, że Ronan ukazał jej matkę, wszystko zaczęło faktycznie mieć sens. Włącznie trud drogi, jaką musiała przebyć, aby dotrzeć właśnie tutaj. – Wyciągnięcie ręki przez Matkę wiele wyjaśniło w moim życiu.
Wszystkie błędy nagle zaczęły mieć sens, tak jak i cała przebyta ścieżka właśnie do tego miejsca, właśnie do tego miasta. Wszystko zaprowadziło ją właśnie tutaj – przed Jej oblicze.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
Nie pamiętał, kiedy ostatni raz zawarł typową znajomość. Odkąd poznał Dahlię wszystko w jego życiu stało się osobliwe, wszystko wybijało go z rytmu codzienności. Sprawiła, ze jego serce w końcu zabiło mocniej. Sprawiła, ze zaczęły przelewać się przez niego emocje. Sprawiła, ze w końcu poczuł się komplety.
Aż do jej śmierci. Po niej wszystko przepadło. Był cieniem samego siebie. Stal się kimś, przed kim próbował uciec. Dopadło go szaleństwo. Zacisnęło wyimaginowane palce na jego szyi. Nakazało mu żyć w pustce wypełniającej się coraz bardziej zgnilizną zepsucia. Lilith oświetliła mu drogę w ciemności. Nadała tempa jego krokom. Wskazała mu kierunek. Jednak i on rozmył się na linii horyzontu. Stal się zniekształconym punktem majaczącym w oddali. Im bardziej próbował się do niego zbliżał, tym się od niego oddalał.
Jesteś tam jeszcze?, pytanie nigdy nie doczekało się odpowiedzi, a on w końcu przestał pytać.
Tam jest wystarczyło, by niewymuszony uśmiech wygładził zwykle pokryte maską bez emocjonalności rysy twarzy i zatrzymał go na krawędzi rzeczywistości.
Nie potrzebował do szczęścia lokalizacji Gwiazdy Polarnej, chciał ujrzeć odbitą na talerzu jej spojrzenia determinacje.
Wiara., usłyszał cichy szept w swojej głowie. Nie jest pozbawiona cierpienia i bólu. Nie jest pozbawiona łez i poświecenia, ale nadaje życiu sens. Na jej końcu majaczy cel.
Swój cel stracił z oczu. Sens zgubił po drodze. Zazdrościł Sandy, ze odnalazła oba akurat teraz, gdy świat, jaki znają, wraz z trwająca apokalipsą i zapoczątkowanym w Piekle konflikcie, chylił się ku upadkowi.
- Jesteś otwarta i gotowa na prawdą, którą wskazuje nam Matkę? - doświadczenie nauczyło go, ze istniało wiele wersji prawdy i żyły obok siebie, w zależności od perspektywy i punktu widzenia różniły się szczegółami, a nawet istotnym faktami.
Ale być może to dobry moment, by rozwiązać kolejny supeł tajemnicy.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator, uzdrawiacz
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
Nie dowiedziała się, skąd padło pytanie. To, co usłyszała za moment, nie tłumaczyło jej kompletnie nic.
Czy to faktycznie był test? Dokąd miała doprowadzić ją ta rozmowa? Wszystko wskazywało na to, że bardziej doświadczony członek Kowenu chce się zwyczajnie upewnić, czy Sandy można ufać, co zdawało jej się zupełnie logiczne. Z tym tylko, że… tak łatwo chciał jej wyjawić pewien sekret?
Nie była jeszcze do końca przekonana. Nie uczestniczyła przecież w żadnym spotkaniu, takim formalnym, gdzie mogłaby zobaczyć wszystkich. Znała tożsamość jedynie Ronana i teraz, właśnie przed chwilą, poznała również Cecila. Wiedziała wciąż tak niewiele, a on chciał podzielić się z nią wiedzą, która, być może, wciąż pozostawała tajemnicą?
Czy była na nią gotowa?
Tak.
Była gotowa. Pytanie jednak brzmiało – czy pozostali byli gotowi ją jej przekazać. Wciąż nie wiedzieli o niej nic. Nie opowiedziała nikomu historii, przez którą znalazła się tutaj. Można było się jedynie domyślać, ale i domysły nigdy nie utworzyłyby czegoś takiego, co przydarzyło jej się w rzeczywistości. Wciąż nie wiedzieli o niej nic – znali jedynie jej imię i profesję. Nawet nie była pewna, czy Ronan powiedział innym, że była medium, albo że potrafiła przywołać chowańca. I Cecil Fogarty tak po prostu chciał jej zaufać?
Coś jej się nie zgadzało, ale nie potrafiła nazwać, co. Czy to było po prostu wielkie serce, otwarte ramiona Matki, która bardzo potrzebowała wiernych jej wyznawców wobec tego, co działo się na świecie?
O tym również nie wiedziała jeszcze wszystkiego. Jedynie skrawek informacji, który wytłumaczył jej sens ostatnich wydarzeń, jakie działy się obok. W Wallow było bezpiecznie – Wallow uchroniło się od trzęsień ziemi i tragedii. Gdyby nie gazety czytane przez Marvina, nawet by się o nich nie dowiedziała.
Zabawne. Wszystko zaczęło się jedynie od podpatrzonego artykułu z Piekielnika Codziennego. Jak bardzo przewrotny potrafi być los, łącząc przypadkowe zdarzenia w absolutny sens.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
Hierarchia byłą potrzebna, by utrzymać porządek, ale czy była konieczna? Dla Matki wszystkie dzieci powinny mieć równą wartość - nie miały? Co, jeśli za tydzień lub dwa ogłosił pełną mobilizacji i Hensley, w obliczu zagrożenia, którego nie dało się objąć rozumem, zwątpił w swój cel?
Spotkanie na swojej drodze Upadłego nie było czymś spotkanym, czymś, co można było uznać za element codzienności, czymś co zdarzała sie raz na tydzień; Sandy była gotowa oddać swoje życia z imieniem Lilith na ustach?
Na odpowiedź będzie musiał poczekać.
- Nie testuję cię, Sandy - wybawił ją z opresji wątpliwości, czy zaszczepił jej nowe powody, które nakazały jej wątpić w jego intencje? - Matka otoczyła nas swoją miłość i postawiła nas na swojej drodze, abyśmy mogli okazywać sobie wsparcie. Wsparcie zbudowaliśmy na niezachwianym fundamencie zaufania - lekki zarys uśmiech przeciął jego usta; zaciskasz zapalczywie palce na tej myśl, bo nadal w to wierzysz, Cecil, a może to kwestia czystego przyzwyczajenia?  - Jestem przekonany, ze Ronan podjął słuszną decyzje, wyciągając ku tobie rękę i wskazując ci dar matecznej obecności. W nocy czuć ją najbardziej. W blasku księżyca odbija się jej ciepło.
Nie czuł ciepła. Nie czuł jej obecność. Była tylko pustka - przerażająca, wyżerającego skrawki jego sumienia, sprawiała, ze jego człowieczeństwo - dzień za dzień - zanikało coraz bardziej. Kiedy go zatraci? Kiedy przestanie czuć? Kiedy stanie się tym, kim być powinien od samego początku - Cieniem?
Krótkie tak potwierdzało jej gotowość. Krótkie tak przeganiało gromadzące sie nad ich głowami chmury wątpliwości. Poświata księżyca stała się nagle bardziej przejrzysta, widoczna. Spłynęła na ich sylwetki, oświetlając mrok i pogłębiając obecność towarzyszących im cieni.
Jego był podłużny, karykaturalnie wąski, wręcz nieludzki. Czasem łudził się, ze w końcu zaciśnie swoje palce na jego gardle i odetnie mu dopływ do powietrza na tak długo, że skończy mu się tlen.
- Jako dowód mojego zaufania chciałbym opowiedzieć ci co tak naprawdę wydarzyło się na Placu Aradii dwudziestego szóstego dnia lutego.
Sam traktował to jak terapię. Chciał zrzucić z siebie ten ciężar, poczuć się znowu lżejszy. Zajrzeć swojej panice w oczy. Wrócić tam jeszcze raz. Zdusić słabości i skonfrontować się ze swoimi lękiem przed ogniem. Rozlew krwi był nieunikniony. Lilith był pewny, to rozumiała. Z a w s z e to rozumiała. Wykreślony Rok stanowił dowód.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator, uzdrawiacz
Sandy Hensley
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
NATURY : 20
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 173
CHARYZMA : 3
SPRAWNOŚĆ : 4
WIEDZA : 19
TALENTY : 12
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t1289-sandy-hensley#13481
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t1427-sandy-hensley#15770
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t1428-sandy-hensley#15771
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t1429-poczta-sandy#15772
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f207-golden-hour
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1430-rachunek-bankowy-sandy-hensley#15773
To nie był test – tak powiedział Cecil. Teraz, gdy go słuchała, miała wrażenie, że rozumie jeszcze mniej, niż na samym początku spotkania. Nie znała wprawdzie przeznaczenia i powodu, dla którego zaprosił ją właśnie w to miejsce, choć urokliwe i spokojne, doceniłaby jego uroki jeszcze bardziej, gdyby była tutaj sama i niespecjalnie domyślała się, co dokładnie za nim stało.
Póki co – słuchała w milczeniu tego, co miał jej do powiedzenia. Iż Matka przywiodła ich tutaj, splotła ich losy ze sobą, tylko dzięki wzajemnym zaufaniu mogą działać razem. Rozumiała. Wzajemne zaufanie jest ważne do zachowania funkcjonalnej relacji – ale zaufania nie dostaje się od razu z góry. Może u innych, nie u kogoś takiego, jak ona. Natura nakazuje jej ostrożność, charakter nakazuje, aby się wycofać, przemyśleć w milczeniu i podjąć decyzję, jeśli będzie czegoś pewna.
Nie potrafiła nawet powiedzieć, czy do końca ufała Ronanowi. Zdołała go polubić – to już całkiem duży krok jak na jej możliwości, ale… do zaufania potrzeba więcej niż wyjawienie kilka sekretów i wciągnięcie do walki o sprawę znacznie większą niż oni sami.
Co nie znaczyło, że miała zamiar się o to wykłócać, albo zaprzeczać. Przemyślenia pozostawały same, jedynie dla niej.
Zaufaniem za to chciał obdarzyć ją on. Być może powinna spytać – dlaczego? Jaki masz ku temu powód? Ale jeżeli byli razem z Ronanem w jednym ugrupowaniu, faktycznie mógł ufać, iż Lanthier podjął słuszną decyzję, włączając ją do sprawy.
Coś, co wydarzyło się na placu Aradii dwudziestego szóstego lutego.
Sandy znała tę sprawę tylko pobieżnie, z pism. Ostatnio stawiła się w Deadberry, gdy to przeżyło już odbudowę, a więc nie zobaczyła na własne oczy zakresu zniszczeń z powodów niewiadomych i domniemanych. Wcale się nie zdziwiła, gdy Cecil zasugerował, iż podana do publiczności informacja nie musi być prawdziwa.
Dlatego w ciszy skinęła głową, oczekując tego, z czym właśnie chciał się z nią podzielić.
Sandy Hensley
Wiek : 30
Odmienność : Medium
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : medium, opiekun w Rezerwacie Bestii
Cecil Fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
ANATOMICZNA : 20
ILUZJI : 8
SIŁA WOLI : 15
PŻ : 179
CHARYZMA : 15
SPRAWNOŚĆ : 7
WIEDZA : 5
TALENTY : 10
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t175-cecil-fogarty#374
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t250-cecil-fogarty#619
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t251-cecil-fogarty#620
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t281-poczta-cecila-fogarty-ego#776
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f192-arcanum-14-7
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1652-rachunek-bankowy-cecil-fogarty
Cecilowi wydawało się, ze zrozumienie nigdy nie przychodziło łatwo - najpierw trzeba było przebić się przez olbrzymi mur wątpliwości, czasem skonstruowany z grubej warstwy obaw, potem pokonać rwące koryto przeczuć, równie niewygodnych, co prawda, która, dopuszczona do głosu, czasem rozdrapuje stare, tkwiące głęboko pod skórą rany. Na końcu tej drogi materializowała się wiara - jej konstrukcja jest wpierw licha, pozbawiona właściwego kształtu, przypomina majaczą w dali fasadę budynku, potem jednak, z upływem czasu, przybiera odpowiednią formę.
Chciałby, żeby to było takie proste. Chciałby, żeby modlitwa do Lilith równie swobodnie układała sie na jego ustach, co jeszcze kilka dni, gdy nie krztusił się każdym słowem.
Sandy nie skomentowała jego słów, milczała, a on nie oczekiwał, ze powie cokolwiek. Chyba nie była zbyt rozmówna, a zaufanie nie brało się znikąd. Przychodziło z upływem czasu. Nadal tym należało popracować. Ale czy faktycznie na nie zasługiwała? Kim naprawdę była Sandy Hensley.
Choć czuł w powietrzu atmosferę oczekiwania, sięgnął do kieszeni po papierosa i zapalił, obracając zapalniczkę między palcami. Mogło się wydawać, ze był to gest zniecierpliwienia, choć w rzeczywistości z jego cierpliwością nie miał nic wspólnego - potrzeba, by zając czymś ręce towarzyszyła mu zawsze i od dawna.
- Tamtego dnia niebo nad placem Aradii wyglądało tak, jakby płonęło - zaczął, spojrzenie wbijając w płonący grób. Zachowywał zdroworozsądkowy dystans od płomieni, wmawiając sobie, ze po niego nie przyjdą i go nie spalą. – Chwile później zaczął padać z niego deszcz piór. Długich i białych, zbyt białych - to za wcześniej, by powiedzieć jej do kogo należały – a potem ognista strzała spadła jakby z nieba i trafiła w pierwszą przeszkodę, jaką znalazła się na jej drodze - człowiek, w oka mgnieniu stał się żywą pochodnią - Płonął żywcem, nie chciało przejść mu przez gardło. Nadal czul swąd palonego, ludzkiego mięsa. Nadal słyszał krzyki. – Pióra tez zapłonęły i wybuchła panika, ludzie, w poszukiwaniu schronienia, zaczęli się tłoczyć przed bramę kościoła, ale była zaryglowana od środka. Ludzie modli się do Lucyfera, a tymczasem kapłani, których ustami przemawiał, postanowili odciąć wiernych od źródła nadziei. Gwardii nigdzie nie było i szybko stało się jasne, ze ognia  nie dało się ugasić, kolejne budynki zajęły się ogniem – widziała zgliszcza? Teraz znała przyczynę. – Byliśmy - tak, byłem świadkiem tych wydarzeń; na jego twarzy odbiły się mimowolnie emocje, których nie potrafił stłumić, Sandy mgła być teraz pewna, że powrót do tych wydarzeń dla Cecila nie był łatwy – zdani tylko na siebie. Przynajmniej tak myślałem, póki nie usłyszałem w swojej głowie kojącego głosu Matki. Dała mi siłę, by oprzeć się panice i wziąć się w garść. - Powinien wspomnieć jej o trzech potężnych, masywnych kreaturach do złudzenia przypominających orły? Jeszcze nie rozwiązał tego dylematu.
Cecil Fogarty
Wiek : 23
Odmienność : Cień
Miejsce zamieszkania : Deadberry
Zawód : ilustrator, uzdrawiacz