Witaj,
Mistrz Gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t58-budowanie-postaci
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t179-listy-do-mistrza-gry
First topic message reminder :

Tereny łowieckie
Ciągnące się przez niezliczone hektary lasów Cripple Rock tereny łowieckie należące do Carter's Wilderness Mastery to istna gęstwina. Tereny łowieckie są naturalnym i sztucznie zasiedlanym przez Carterów siedliskiem dla wielu gatunków zwierząt, takich jak łosie, jelenie, sarny, dziki, czy wilki. Można tu też spotkać pospolite zające albo lisy, a także groźniejsze magiczne bestie (chociaż rodzina utrzymuje, że nie ma pojęcia, skąd w ogóle się tam biorą). Teren jest otwarty i nieogrodzony, ale pozostaje pod stałą pieczą Wilderness Mastery, a wejście na niego bez zgody rodziny może wiązać się z przykrymi problemami. Najbardziej ryzykowne wydaje się postrzelenie... W końcu z dużej odległości nie każdy myśliwy rozpozna człowieka.

Rytuały w lokacji:
echa przestrzeni [moc: 46]*
urodzaju [moc: 80]*
ruchomego piachu [moc: 39]*
szepcza [moc: 45]*
urodzaju [moc: 66]**

* Rytuał obejmuje obszar na terenach świeżo posadzonych drzew.
** Rytuał obejmuje okolice zniszczonej roślinności.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Wto Kwi 02, 2024 12:34 am, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Wiek :
Miejsce zamieszkania : Piekło
Zawód : Guru sekty satanistycznej
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Każdy poszedł w swoją stronę – każdy miał odpowiedni przydział, przynajmniej tak mi się zdawało. Nikt się nie powinien pozagryzać, każdy dogada się z każdym, jestem prawie przekonana, że wszystko odbędzie się bez większych problemów.
Tymczasem, po drodze na miejsce docelowe, do którego nie potrzebuję mapki, zerkam na Johnny’ego Orlovsky’ego i jakoś ciężko mi jest uwierzyć, że brat Charliego to gwiazdor country. Były, obecny – wszystko jedno.
Pewnie się nie spodziewa tak brudnej roboty, która mu przypadła. A wzięłam go ze sobą głównie dlatego, że znam go najmniej, więc nie miałam pojęcia, z kim stanowiłby bardziej zgrany duet.
Często chodzisz po lesie? – pytam, choć pewnie to pytanie retoryczne. Piosenkarz czy tam inny muzyk – w lesie. Wyobrażam sobie, że mógłby zasiadać co najwyżej na kamieniu pod strumyczkiem, żeby wymyślać melodyjki na gitarze.
Już na pewno nie spotyka na swojej drodze barghestów, ani śladów po nich pozostałych.
Nam zostało to najbardziej brudne zadanie – pocieszam go życzliwie. – Wspominali o tym, że coś nam zdechło w lesie i właśnie idziemy to posprzątać.
Jakieś protesty?
Tylko najpierw musimy to znaleźć.
Nie ma łatwo.
Poprawiam strzelbę na ramieniu i specjalnie idę przodem. Czujny wzrok taksuje okolicę w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów bargheściej obecności. Aż szkoda, że zostawiłam Kundla w domu, może by wywąchał swojego kolegę. Chociaż, może lepiej nie.
Sytuacja stała się bardziej napięta. Jeśli faktycznie znajdę na swoich terenach jakiegoś barghesta, nie zwrócę go już Lanthierom. Nie, odkąd opowiadają się za heretyczką i zdrajczynią. Każde zwierze po ich stronie oznacza ich wzmocnienie. A skoro jawnie chcą iść na wojnę – nie zamierzam poddawać się bez walki.
Wypatruj wszelkich podejrzanych śladów i zapachów. Rozkładu, odchodów, sierści, wszystko, co tylko wyczujesz.

Johnny, naszym zadaniem jest odnalezienie szczątek zwierzęcych, które są już w znaczącym stopniu rozkładu i trzeba się ich pozbyć z lasu. Przyjmijmy, że aby znaleźć szczątki, należy rzucić kością k100 na umiejętność tropienia + talent. Próg odnalezienia zwłok wynosi 350.

Tropienie: 29 + 20 + 24 = 73
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Johnny Orlovsky
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
Czas to naprawiony las bardzo mu się spodobało i wcale nie w formie wersu, który był obiecujący do utworu, ale po prostu, ze względu jednocześnie na dosadność przekazu i komiczną nutę. Co się w tym lesie zepsuło? Najwyraźniej truchła po barghestach. Przynajmniej w tej części, do której zmierzali razem.
Johnny ani wybitnie wygadany nie jest (od kilku lat zdaje się), a już na pewno nie teraz skoro tu przyjechał w konkretnym celu, ani też przebojowy, jak można by się tego po gwieździe spodobać, ale dużo czynników na to wpływa i w dużej mierze po prostu to, że nie jest na scenie. A w lesie.
Słysząc pytanie podnosi wzrok na kobietę po dłużej chwili marszu w milczeniu i pod wpływem tego, jakby chciał w liściach odpowiedź znaleźć, rozgląda się krótko.
- Względnie często odkąd wróciłem do Wallow. - Pewnie częściej, niż można by przypuszczać.
- W lesie jest spokojniej. - Pewnie nie dla niej, tak mu przez myśl przechodzi, ale w miejscach gdzie on przebywał ten spokój był wystarczającą i miłą odmianą od otoczenia, w którym mu przyszło przez ostatnie miesiące żyć.
Niby nie pytała, ale dodał, może dlatego, że pani Carter ma aurę kobiety bardzo autentycznej, a to też przyjemna odmiana od osób-chorągiewek, które się zachowują jak wiatr zawieje.
Na zdechłą zwierzynę kiwa tylko głową spokojnie, nie ma co protestować, bo może i nie wiedział dokładnie na co się pisze, ale na pewno wiedział, że nie będzie to zbieranie jagód.
- Nie jestem pewien po czym je rozpoznać w tak gęstych zaroślach. - Przyznaje, zwalniając na chwilę, żeby ominąć jakiś konar wystający zdradziecko, ale po chwili wraca na miejsce grzecznie krok za kobietą, bo ani myśli ją wyprzedzać. Ona się tu zna na robocie.
- Ale będę wytężał... węch. - Tak zakłada, że prędzej poczuje smród rozkładu ciała, niż zobaczy jakąś kitę nadgnitą w chaszczach. Prędzej chmarę much może.
Skupia wzrok głównie na ścieżce pod stopami, co parę sekund rozglądając się wokół, omijając tylko wzrokiem strzelbę kobiety, bo od razu mu się przypomina rozmowa z bratem na temat jego palca i na samo wspomnienie robi mu się słabo.
- Była jakaś plaga? - Pyta, bo nie wie w zasadzie skąd pomysł sprzątania zdechłej zwierzyny. Śmierć była w przyrodzie czymś zupełnie naturalnym, skoro więc idą konkretną zwierzynę znaleźć, to albo padły bo było ich dużo i były czymś zarażone, albo... albo nie wie co. Dlatego pyta. W ogłoszeniu były prace naprawcze, a co się w lutym i marcu działo to nie był pewien, wtedy jeszcze zastanawiał się czy wyjdzie z aresztu, czy przewiozą go do więzienia stanowego San Qunetin.
Na całe szczęście mógł teraz jako wolny człowiek wypatrywać zdechłej zwierzyny w lesie, nie przejmując się niczym innym. Wszystko było w jak najlepszym porządku.

Tropienie: 88 + 16  = 104
Johnny Orlovsky
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : upadła gwiazda country
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Czy w lesie jest spokojniej niż w Wallow? W sumie, może trochę. Faktycznie, wiejskie życie jednak ma swoje własne tempo, swój własny rytm. To, co się dzieje w lesie, jest o wiele częściej bezdźwięczne i często niewidoczne dla wszystkich mieszkańców tej przestrzeni.
A dawno wróciłeś?
Charlie się jakoś Tobą nie chwalił, mogłabym powiedzieć, ale sobie daruję. Może się jeszcze sama dowiem, przypadkiem, dlaczego. Poza tym, to najpewniej nawet nie jest mój interes, ingerowanie w rodzinne zawiłości Orlovskych.
Moim interesem jest wytłumaczenie mu, czego konkretnie ma szukać.
Jak zobaczysz jakiś kawałek zwierzęcego ciała leżącego w krzakach, to najpewniej jest to trup. Żywe zwierzę by nas wyczuło i dawno uciekło. Ale w tym przypadku pójście na węch będzie bardziej skuteczne.
Smród gnijącego ciała można poczuć już z bardzo daleka, a ja, zdaje się, zaczynam coś takiego czuć, chociaż jeszcze nie wiem, czy idziemy konkretnie w dobrym kierunku.
Spoglądam krótko na Johnny’ego. Nie wiem, od kiedy jest w Wallow, ani czy Wallow opuszczał. Może gazet też nie czytał, kto wie, co robią takie gwiazdy jego pokroju.
Ano była, plaga barghestów.
Piękne czasy. Anioły spadające z nieba, pióra, żrąca krew, chaos w Cripple Rock przez trzęsienie ziemi i inne magicznie pękające rury. Nic dziwnego, że nikt nie uwierzył w te pierdy wysrane przez Piekielnik. Ludzie są głupi, ale nawet na pewnym etapie głupiec zaczyna się orientować, że jest robiony w chuja.
W lutym było trzęsienie ziemi, rozwaliło pół lasu, w tym siatkę z Rezerwatu Bestii i im różne zwierzęta pouciekały. W tym, przy okazji, barghesty.
Dzięki czemu dzisiaj na podwórku mi się wyleguje młody barghest, pilnujący terenu. Nie jest szkolonym owczarkiem, ale jako straszak sprawdza się świetnie. Jakby go jeszcze nauczyć współpracy przy polowaniu, to dopiero byłoby zajebiste.

Tropienie: 177 + 56 + 20 + 24 = 277
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Johnny Orlovsky
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
Och, w Wallow było dostatecznie spokojnie, ale krajobraz wiejski mimo wszystko nie uspokajał go w takim samym stopniu co leśny. Zapachy były inne.
Jeśli akurat nic nie zdechło w okolicy.
- Niedawno, w połowie maja. - Dokładnie w drugiej połowie, ale nie będzie się już rozdrabniał, w końcu podróż gratem w rodzinne strony była już też elementem tego powrotu. Wątpił, żeby dokładna data kiedy nogę na ojcowiźnie postawił była istotna, a od połowy maja do dnia dzisiejszego minęło ile, dwa, trzy tygodnie? To bardzo krótki okres, zbyt krótki, żeby się zorientować w tym, co się w okolicy dzieje. Zwłaszcza, że wciąż układał sobie wszystko to, co się działo w okolicy jego głowy.
Skinął głową, chociaż szedł za nią, nie mogła tego widzieć, ale milczenie musiało wystarczyć za dowód, że słucha. Wypatruje więc czegokolwiek, co odbiega od leśnego krajobrazu.
- Ostatnio sprzątałem Charliego kurnik. Chyba zapomniał że go ma, bo tam wszystkie były już... zaschnięte. - Nie był to widok (ani zapach) przyjemny, ale też ominęła go ta faza najbardziej dramatycznego rozkładu, skoro napotkał biedne kurki kruszące się prawie jak mumie. Oczywiście, nawet nie porównywał tego do gnijących barghestów, bardziej nawiązał, zauważając na głos, że coś mu dużo zwierząt martwych los rzuca na ścieżce odkąd wrócił w rodzinne strony.
Zwalnia trochę, mimo wszystko, bo i pod nogi musi patrzeć, żeby się nie wywalić jak długi na ziemię przez jakiś wielki kamol i rozglądać się trzeba za zwierzyną. Brwi marszczy lekko słysząc o trzęsieniu, bo wygląda na to, że musi dużo nadrobić.
W lutym to on w celi siedział, mało co go interesowało poza własnym życiem, co było dosyć zrozumiałe.
Dopiero teraz miał czas nadgonić wieści.
- Coś się komuś stało? - O tym by słyszał chyba najprędzej, że tu ostatnio ktoś od kataklizmu ucierpiał? Zerka na chwilę na profil kobiety, ale powietrze gęstnieje nieprzyjemnie z każdym wdechem, więc tym bardziej wraca do rozglądania się.
- Zdaje się, że jesteśmy blisko. - Źródła smrodu, tak.

Tropienie: 277 + 47 + 20 = 344
Johnny Orlovsky
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : upadła gwiazda country
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Przyjmuję milczącym skinieniem głową informację, która mi mówi, kiedy brat Orlovsky’ego zawitał do Saint Fall. Nic dziwnego, że o tym nie wiedziałam, to ledwie kilka tygodni temu, a ja nie widuję się z Charliem tak często jak, na przykład, z Sebastianem, również będącym protektorem.
Tak to się wiedzie w tej Kazamacie – nie ma się czasu, żeby koło dupy cokolwiek zrobić. Charlie najwidoczniej nie miał tego czasu tak bardzo, że-
Że kury? – aż odwróciłam głowę, żeby spojrzeć na Johnny’ego z niedowierzaniem.
A mi było szkoda jednej, którą Astaroth rozpruł nad misą ofiarną.
No ale co poradzić, dobra to kura była, z pewnością nie życzyłabym jej bycia złożoną w bluźnierczej ofierze przez pojebanego człowieka. Jakimkolwiek diakonem czy innym wikariuszem by nie był.
Ale co trzeba zrobić, żeby zasuszyć kury? Przecież to się dopomina do żarcie, łazi po podwórku albo z niego spierdala. Nie wiem, jak mogłabym zapomnieć o obecności Kundla na podwórku. Może dlatego, że żre to za pięciu, ale wciąż.
Zerkam jeszcze raz za ramię na Orlovsky’ego. Aż mi szkoda, biedaka, ale dziwi mnie, że Charlie mu nic nie powiedział. Przecież Piekielnik już dawno opisał całe to gówno na swoich stronach, ze swoją własną interpretacją, w którą i tak nikt nie wierzył.
Zginęło kilka osób, w tym tych z Kręgu.
Mój wuj, na przykład – ale to w późniejszych wydarzeniach. Na moich oczach tylko jakiś niemagiczny, który się zresztą, kurwa, potem odrodził.
Jesteśmy blisko, powiedział niedługo przed tym, jak dostrzegłam leżące porzucone, rozkładające się ciało jakiegoś całkiem młodego jelenia. Zwinny musiał być, ale za mało, żeby uciec przed barghestem.
Stajemy więc przed tym truchłem i wzdycham głęboko.
No, to mamy naszą przyczynę smrodu. – Powiedziała, co wiedziała. Spoglądam na Orlovsky’ego. – Znasz dobrze magię natury? Pasowałoby to spalić.
Ja znam magię natury, ale za słabo, żeby, kurwa, trupa spalić. Prędzej zapalniczką ogień podłożę.

Tropienie: 344 + 28 + 20 + 29 = 421
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Johnny Orlovsky
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
Johnny to pod nogi patrzy, to się rozgląda, ale widząc ruch głowy Judith podnosi na nią spojrzenie i kiwa głową krótko.
Ta, kury.
Jaki był powód takiego stanu rzeczy Johnny nie wiedział, bo nie miał okazji pytać, widać z Charliem mijać się było bardzo łatwo. Czy Pasadenę kupił od poprzedniego właściciela już z tym kurnikiem zaschnięty, czy wyjechał gdzieś na chwilę i go to pochłonęło? Czy zaraz przyszła i kury zmiotła, nie wiadomo.
- Kupiłem nowe, ale tych to ja doglądam. - Po prawdzie częściej się z Do, Re i Mi teraz widywał niż z ludźmi.
Na tych, w tym z Kręgu, którzy zginęli nic już nie mówi, bo i co. Że mu przykro? No przykra to sytuacja, więc ją tylko przyjmuje do wiadomości bez słowa, zresztą zaraz smród, który do nich dolatuje przyciąga jego uwagę.
Przystanął spoglądając na truchło jelenie, muchy już się zlatujące nad nim i stara się oddychać płytko. Dobrze, że tu krew się żadna nie sączy, chociaż nie był osobiście pewien, czy krew zwierzęca działała na niego tak, jak ludzka. Nie widział krwawiącego zwierzęcia chyba... nie był w stanie stwierdzić kiedy. A jak się sam wybierał na pobieranie krwi na badania to wzrok odwracał.
Zerka na Judith, dłoń unosząc do brody, żeby ją potrzeć lekko, jak zwykle gdy się zastanawia.
- Czy dobrze... - Chyba lepiej niż przeciętny człowiek, ale problem był taki, że jego to chyba Trójca opuściła i karma dopadła, bo z czarami to był ostatnio strasznie na bakier.
- Nie najgorzej, ale takiego truchła to ja nie podpalę, pani Carter. - No, kura, w dodatku zaschnięta, to to nie jest.
Myśli chwilę, podnosząc wzrok na przestrzeń wokół. Rytuał znał dobry na ognicho, nawet świece przecież przyniósł, tylko, że teren pod taki ogień, co to go się nie da ugasić, niezbyt sprzyjający.
Szkoda by było cały las podpalić.
- Ale palenisko mogę. Jak go odpowiednio zabudujemy i ogień się już wznieci to się powinno złapać. - Przydałaby się jakaś benzyna, ale tego to też nie był w stanie wyczarować, więc nawet nie wspominał.
- Ewentualnie można go ziemi oddać, ale nie wiem, w jakim stanie to truchło jest, jeszcze glebę zatruje, nie wiem. - Wzrusza ramionami, bo nie zna się kompletnie, nie będzie wymyślał. Wyczarowanie dołu pod zwierzęciem albo ułożenie paleniska to jego jedyne logiczne pomysły. A najwyżej jak jedno nie pójdzie, to wciąż opcja z dołem zostaje.
O ile Judith nie miała lepszego pomysłu, to nic mu nie zostało, jak pozbierać solidniejsze gałęzie na stos.
Johnny Orlovsky
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : upadła gwiazda country
Judith Carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
ANATOMICZNA : 1
NATURY : 5
ODPYCHANIA : 30
WARIACYJNA : 1
SIŁA WOLI : 20
PŻ : 190
CHARYZMA : 9
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 13
TALENTY : 29
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t381-judith-carter
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t424-judith-carter#1425
RELACJE : https://www.dieacnocte.com/t785-hey-jude
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t423-skrzynka-judith#1424
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f118-red-bear-stronghold
BANK : https://www.dieacnocte.com/t1056-rachunek-bankowy-judith-carter
Zasuszone kury. No kurwa, o tym to jeszcze nie słyszałam. Widocznie muszę dopisać do kolejnych talentów Orlovsky’ego, bo zapomnieć, że coś Ci łazi i gdera po podwórku, to naprawdę wyczyn. Kiwam tylko głową, przyjmując do wiadomości, że teraz w kurniku mieszkają nowe lokatorki i, że te dogląda Johnny. Może dzięki temu nie skończą jak poprzedniczki.
Nie zgadza mi się tylko jedno.
Nietypowy wybór, jak na gwiazdora country. Zmęczyło Cię życie na scenie?
Ja nigdy nawet się nie domyślałam, co to znaczy – żyć w świetle reflektorów i mieć wokół siebie wianuszek fanów. Chyba bym ochujała, gdyby mi tak cały czas ktoś dupę zawracał i się podlizywał. Mam wystarczająco lizidupów wokół siebie, żeby ich nie trawić, a co dopiero, jakbym na skalę krajową była znana.
Masakra po prostu.
Masakra była też przed nami.
Orlovsky znał magię natury najwidoczniej na podobnym poziomie co i ja, bo i jelenia nie będzie w stanie spalić. Coś tam mówił o ognisku, ale rozpalanie ognia w środku lasu jest tak bardzo rozsądne, że aż wcale.
Spróbuję czegoś – mamroczę bardziej do siebie niż do niego i skupiam się na glebie tuż za jeleniem. – Fodiens – mamroczę. I co? I gówno. Oczywiście, że nic się nie stało.
W magii natury jestem gorsza niż chciałabym przyznać. Moje zaniedbanie na rzecz odpychania właśnie wychodzi. Muszę sobie ją podbudować, bo aż wstyd.
Dlatego krótko się poprawiam i mówię jeszcze raz:
Fodiens.
Tym razem wyrwa w ziemi powstaje bez mrugnięcia okiem. Trochę za duża, bo i prawie pięć metrów szerokości ma, ale na głębokość jest w sam raz. Potem tylko to gówno zasypać. Albo… albo zrobić masową mogiłę dla innych truchełek. To nie jest najgłupszy pomysł.
Pomóż mi go przepchnąć – mówię do Orlovsky’ego, w okolicy znajdując wystarczająco grubą gałąź, żeby naprzeć nią na rozkładające się cielsko jelenia.

Johnny, żeby wepchnąć cielsko jelenia do stworzonej dziury, suma rzutów na udźwig powinna wynieść 100.

Fodiens #1: 41 + 5 = 46 < 70
Fodiens #2: 73 + 5 = 78 > 70
Udźwig: 47 + 5 + 10 = 62
Judith Carter
Wiek : 48
Odmienność : Czarownica
Miejsce zamieszkania : Cripple Rock
Zawód : starsza oficer sumiennych w Czarnej Gwardii
Johnny Orlovsky
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
ILUZJI : 17
NATURY : 5
SIŁA WOLI : 8
PŻ : 177
CHARYZMA : 8
SPRAWNOŚĆ : 10
WIEDZA : 7
TALENTY : 16
KARTA POSTACI : https://www.dieacnocte.com/t2451-johnny-orlovsky
KALENDARZ : https://www.dieacnocte.com/t2473-johnny-orlovsky#37854
POCZTA : https://www.dieacnocte.com/t2472-poczta-johnny-orlovsky#37853
MIESZKANIE : https://www.dieacnocte.com/f164-pasadena
BANK : https://www.dieacnocte.com/t2519-rachunek-bankowy-johnny-orlovsky#40468
Czy nietypowy wybór to by nie powiedział, bo wielu chłopa, których poznał, a którzy grali country wywodzili się z podobnych terenów co on. Człowiek może się wynieść z Wallow, ale widocznie Wallow z człowieka nigdy. Ale status gwiazdy tak, może się kojarzyć z mniej brudnym i wiejskim hobby.
Zerka na Judith no i co jej ma powiedzieć, poza tym, że niechętnie mówił o czymkolwiek poza kurkami.
- Jak wszystko inne. - Taka prawda, ale nie przyszli tutaj dyskutować o tym, co go w życiu bardziej zmęczyło, kariera czy skandale. Był z tym już pogodzony. Teraz to już tylko na spokojnie.
Zawsze podchodził do wszystkiego ze spokojem, dlatego teraz, słysząc, że Judith coś pod nosem mruczy i widocznie zdanie zmienia co do sposobu utylizacji jelenia, zatrzymał się, czekając cierpliwie, aż zaczęła się w ziemi pojawiać wyrwa.
- Jednak do ziemi. - Podsumował, chyba też do siebie bardziej niż do niej, ale po prawdzie jemu to nie robiło żadnej różnicy. Johnny nie miał w zwyczaju się z kobietami spierać, tym bardziej, jeśli nie widział ku temu powodu. Za dużo było tych, co to robili dla zasady.
Nic mu innego nie pozostało, jak znaleźć porządnego badyla i podeprzeć wielkie cielsko jelenia. Który ważył więcej, niż sobie Johnny mógł wyobrazić, więc musiał się po chwili zaprzeć mocniej, o jakiś pień i w końcu udało im się truchło przesunąć bliżej wyrwy. Ale co się już zdążył zmęczyć w tym skupieniu to jego.
Chwila przerwy na oddech i zaciśnięcie i rozprostowanie palców. Skinął głową w stronę kobiety, że mogą lecieć dalej.
- Przy następnym spróbujmy... tę wyrwę bezpośrednio pod truchłem... - To by im na pewno oszczędziło trochę czasu.

Udźwig: 62 + 63 + 10 + 5 = 140
Johnny Orlovsky
Wiek : 33
Odmienność : Czarownik
Miejsce zamieszkania : Wallow
Zawód : upadła gwiazda country